Tworzymy więcej niż sumę części składowych
Podczas zorganizowanego przez nas panelu „Finansowy ekosystem przyszłości: w kierunku zrównoważonego wzrostu” na jednej scenie spotkali się przedstawiciele Grupy PZU: Tomasz Kulik, członek zarządu PZU i CFO Grupy PZU, Leszek Skiba prezes zarządu Banku Pekao S.A. i Iwona Duda, prezes zarządu Alior Banku.
Grupa PZU to jedyny polski wśród 65 konglomeratów finansowych działających w Unii Europejskiej, o aktywach blisko 400 mld zł. Prowadzący dyskusję prezes PAP Wojciech Surmacz zastanawiał się, czy tak wielka skala działalności ułatwia czy utrudnia dostosowywanie się do zmian zachodzących szybko wokół nas. – Świadczymy usługi z zakresu ubezpieczeń, bankowości, ochrony zdrowia, zarządzania aktywami. To zwiększa stabilność Grupy PZU, bo poszerza źródła przychodów, ale jest też wyzwaniem, bo trzeba skonsolidować wszystkie rodzaje działalności wokół jednego celu. Wyniki świadczą o tym, że nawet na trudnym rynku radzimy sobie z tym bardzo dobrze – mówił Tomasz Kulik, członek zarządu PZU i dyrektor finansowy Grupy. Wskazywał, że duża skala to duże możliwości, gdyż już 0,5 proc. przychodów przeznaczanych co roku na inwestycje oznacza 120 mln zł. – To poziom nieosiągalny dla wielu konkurentów. Dzięki temu możemy nie tylko reagować na zmiany rzeczywistości, ale też je przewidywać i kształtować – ocenił Tomasz Kulik.
Uczestnicy panelu dyskutowali wiele o tym, jakie będą przyszłe oczekiwania klientów, co sektor finansowy może im zaoferować, jak sam powinien rozwijać się w sposób zrównoważony. – Najbardziej oczywista synergia z tytułu współpracy w Grupie PZU jest taka, że możemy wzajemnie oferować swoje produkty: my – ubezpieczeniowe, a PZU bankowe. Ale możemy dzięki temu budować także trwalsze relacje z klientami – mówił Leszek Skiba, prezes Banku Pekao. Potwierdzała to Iwona Duda, prezes Alior Banku: – Klienci oczekują coraz bardziej spersonalizowanej oferty. To jest osiągalne tylko przy bardzo szerokim wachlarzu usług. I tu jest przewaga dużych grup finansowych.
Zgodzono się, że Grupa PZU buduje model, który nie jest tylko sumą potencjałów składowych spółek, ale tworzy nową, dodatkową wartość. – Chcemy otoczyć klienta jak najszerszą ofertą usług, które do siebie pasują i są mu potrzebne. To ma być kompletny ekosystem pod jednym dachem PZU – mówił Tomasz Kulik. Wskazywał na duże możliwości rozwoju wspólnej oferty, np. łączenie nie tylko kredytów hipotecznych z ubezpieczeniem mieszkań, ale też usługami przeprowadzenia remontu lub drobnych napraw domowych.
Nowe technologie i kanały sprzedaży
Forum Ekonomiczne było też okazją do dyskusji o wpływie pandemii na rynek ubezpieczeniowy i jego przyszłości. W panelu pt. „Perspektywy dla branży ubezpieczeń w 2021 roku – szanse i zagrożenia”, prowadzonym przez Grzegorza Osieckiego z „Dziennika Gazety Prawnej”, rozmawiali na ten temat Małgorzata Sadurska, członek zarządu PZU, nadzorująca obszar współpracy z bankami i klientów korporacyjnych, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń Grzegorz Prądzyński, prezesi Agencji Badań Medycznych, PFR Portalu PPK oraz dyrektor cyfrowej platformy ubezpieczeniowej Cachet.
– Mamy za sobą rok pełen wielkich wyzwań, nie tylko dla PZU, ale wszystkich instytucji ubezpieczeniowych i finansowych. Bardzo ważne jest to, że pomimo pandemii i jej następstw, w tym pogorszenie się kondycji części domowych budżetów, Polacy generalnie nie rezygnowali z ochrony ubezpieczeniowej. Szybciej też niż można było początkowo sądzić, sytuacja zaczęła się normować, co potwierdzają rekordowe wyniki Grupy PZU – podkreśliła Małgorzata Sadurska. Wskazywała, że zagrożenia, które przyniosła pandemia, wpłynęły na wzrost świadomości ubezpieczeniowej Polaków, co objawia się m.in. rosnącym zainteresowaniem ubezpieczeniami na życie i zdrowotnymi. Potencjał do rozwoju rynku jest jednak wciąż duży, bo Polska pod względem zbieranej składki ubezpieczeniowej zajmuje dopiero 14. miejsce w Europie.
Rozmówcy wiele miejsca poświęcili też wymuszonym przez pandemię zmianom w pracy zakładów ubezpieczeniowych i formach kontaktu z klientami. Zwłaszcza kwestia rozwoju kanału online wzbudziła gorącą dyskusję. – Spora część naszych klientów to osoby z bardziej konserwatywnym podejściem, które potrzebują spotkania, rozmowy. Co ciekawe, także najmłodsi, normalnie nierozstający się ze smartfonami, w przypadku usług finansowych czują się nie do końca pewnie i wolą poradzić się najpierw naszego pracownika. Rola sprzedaży w kanale online będzie rosła, ale nigdy nie stanie się decydująca w przypadku ubezpieczeń – przewidywała Małgorzata Sadurska. Jej zdaniem, duże możliwości do wzrostu rynku ubezpieczeń tkwią m.in. w rozwoju bankowego kanału sprzedaży (bancassurance), mikro polis zawieranych na krótki czas, wdrażaniu produktów ubezpieczeniowych promujących ideę ESG, a także większej personalizacji oferty dzięki zaawansowanej analizie big data, telematyce.
ESG, czyli więcej niż moda
Temat potrzeby uwzględnienia, roli i znaczenia w biznesie ESG (kryteriów środowiskowych, odpowiedzialności społecznej i ładu korporacyjnego), przewijał się w bardzo wielu debatach w Karpaczu. Był to m.in. przedmiot panelu pt. „Czynniki ESG – zrównoważony wzrost biznesu”, w którym rozmawiali Dorota Macieja, członek zarządu PZU Życie, prof. Piotr Rogowski z SGH oraz przedstawiciele Żabka Polska, Allegro, BOŚ, HSBC, Deloitte.
Dorota Macieja zwracała uwagę, że choć hasło ESG jest dziś odmieniane przez wszystkie przypadki i wzbudza równie duży entuzjazm spółek i inwestorów, co w początku tego stulecia zapowiedzi wejścia w branżę internetową, to samo w sobie nie jest gwarancją sukcesu. – To, czy firma osiągnie dobre wyniki, stanowi splot bardzo wielu czynników. Można przestrzegać wszystkich zasad ESG, ale jeżeli firma będzie oferowała klientom nieatrakcyjny produkt, rynku nie zawojuje. Mimo to rzeczywiście wiele dziś wskazuje, że firmom, które stosują kryteria ESG będzie na rynku łatwiej – mówiła członek zarządu PZU Życie.
W toku dyskusji uczestnicy wskazywali, że analiza dostępnych badań i raportów potwierdza korelację między stosowaniem przez firmy zasad ESG a ich dobrymi wynikami, ale z kolei bez zdrowego biznesu i zysków nie ma środków na wdrażanie tych kryteriów w odpowiedni sposób. Podkreślano również, że ESG to znacznie więcej niż tylko „E”, czyli dbałość o środowisko, choć zwykle o tym mówi się najwięcej. Rozmawiano też o kwestii odmawiania przez międzynarodowe banki finansowania sektorom wysokoemisyjnym. – Potrzebne jest rozsądne podejście i wspieranie przez banki tych firm, które starają się zmienić w kierunku zgodnym z ESG. Bez tego zielona transformacja będzie wolniejsza, a nie szybsza – wskazywała Dorota Macieja. Mówiła też o strategii ESG Grupy PZU, która zakłada m.in. osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2024 r., weryfikację pod kątem stosowania ESG ponad połowy największych korporacyjnych klientów, zachęty dla klientów do przechodzenia na OZE oraz własne inwestycje Grupy w zielone sektory.
PZU dla bezpieczeństwa Polaków i biznesu
Podczas Forum Ekonomicznego w strefie PZU ogłosiliśmy też wsparcie dla małych i średnich przedsiębiorstw. Po okresie pandemii największe w Polsce towarzystwo ubezpieczeń wzajemnych TUW PZUW otwiera się na drobną przedsiębiorczość i wprowadza na rynek pionierskie rozwiązanie dla przedsiębiorców i franczyzobiorców. „Polisa na biznes” to ochrona ryzyka biznesowego w formule ubezpieczeń wzajemnych działających na zasadzie non-profit. – Ze złych doświadczeń wyciągamy dobre wnioski. Okres pandemii, gdy wiele drobnych firm stanęło przed widmem bankructwa, pokazał, jak potrzebna jest ich ochrona. Otwierając się na ich potrzeby, rozpoczynamy nowy etap w naszej działalności. Oprócz wielkich przedsiębiorstw, które ubezpieczamy, chcemy wspierać te najmniejsze, które w sumie dają zatrudnienie milionom Polaków – mówił prezes TUW PZUW Rafał Kiliński.
Jednym z kluczowych zagadnień szeroko omawianych w Karpaczu była też ochrona zdrowia. Prezes PZU Zdrowie Anna Janiczek wzięła udział w trzech panelach: „Zdrowie młodzieży, a pandemia”, „Zarządzanie zdrowiem w miejscu pracy – czyli jak budować kapitał zdrowotny przedsiębiorstwa”, „Środowisko: odpowiedzialność każdej organizacji i każdego z nas” oraz w debacie oksfordzkiej pt. „Tylko telemedycyna może poprawić dostęp do terapii w Polsce”. – Wszyscy uczestnicy byli zgodni, że na system ochrony zdrowia należy patrzeć długofalowo. Cieszę się, że o wyzwaniach rozmawiali wspólnie zarówno naukowcy, decydenci, pracodawcy, jak i podmioty sektora prywatnej opieki medycznej. Przez ostatnie półtora roku pokazaliśmy, że potrafimy działać wspólnie z korzyścią dla pacjenta. Wierzę, że skorzystamy z tych doświadczeń, aby rozwijać efektywną służbę zdrowia w Polsce – mówiła Anna Janiczek. W dyskusjach dotyczących zdrowia wziął udział m.in. minister zdrowia Adam Niedzielski.
Pandemia zmieniła również podejście do inwestowania. Marcin Żółtek, wiceprezes TFI PZU, który wziął udział w panelu „Inwestowanie na rynkach kapitałowych w okresie zwiększonej niepewności”, podkreślał, że z lokat terminowych odpłynęło w związku z pandemią około 53 mld zł. Większość trafiła na rynek nieruchomości, ale część także na rynek kapitałowy – samo TFI PZU w pierwszym półroczu 2021 r. znalazło się w czołówce rynku pod względem napływów środków do funduszy inwestycyjnych. – Duża płynność na rynkach sprzyja wzrostowi cen akcji. Dziś ważne staje się szczególnie to, by identyfikować właściwie te spółki, które autentycznie wdrażają zasady ESG oraz stawiają na cyfryzację – przekonywał Marcin Żółtek.