18 marca 2025 roku PKO Bank Polski przekroczył pułap 100 miliardów złotych kapitalizacji giełdowej. Tym samym stał się najcenniejszą w historii polską spółką notowaną na warszawskiej giełdzie.
– Ostatnie kilkanaście miesięcy było dla PKO Banku Polskiego okresem nowego otwarcia. Postawiliśmy na strategię opartą na wzroście i rozwoju. Rośliśmy szybciej niż rynek przede wszystkim dlatego, że trafnie podążaliśmy za potrzebami klientów. W efekcie mogliśmy przedstawić znakomite wyniki finansowe za 2024 rok. To ich publikacja dodała paliwa do dalszego wzrostu wyceny akcji banku. 100 miliardów kapitalizacji to nie tylko liczba-symbol. To przede wszystkim dowód na wysoką ocenę strategii rozwoju banku, jego wyników finansowych oraz wiary inwestorów w ich powtarzalność – podkreślił Szymon Midera, prezes PKO Banku Polskiego
Akcje PKO Banku Polskiego tylko od początku tego roku zyskały ponad 30 proc. W 2024 roku kurs akcji banku wzrósł o 18,8 proc., a kapitalizacja giełdowa na ostatniej sesji grudnia 2024 roku sięgnęła 74,7 mld zł.
PKO Bank Polski, w ostatnich kilkunastu miesiącach wykorzystywał dobrą koniunkturę gospodarczą i swoje przewagi konkurencyjne. Umocnił się na pozycji niekwestionowanego lidera wśród instytucji finansowych działających w Polsce. Aktywnie komunikował się także z rynkiem i inwestorami.
– Jako grupa kapitałowa mamy najbardziej rozwiniętą ofertę na rynku. Jesteśmy partnerem w oswajaniu zmieniającej się rzeczywistości i cieszymy się, że rynek to docenia. Systematycznie zwiększamy skalę działania i udziały rynkowe w obszarze detalicznym i korporacyjnym, coraz szybciej i lepiej obsługujemy klientów w kanałach zdalnych, mamy wysokie oceny w badaniach NPS, rozwijamy ekosystemy – tym budujemy przewagi konkurencyjne. Nasze działania przynoszą efekt. Dziękuję naszym pracownikom, którzy swoją wytężoną pracą w ostatnich kilkunastu miesiącach przyczynili się do tego historycznego osiągniecia. Dziękuję inwestorom za ich zaufanie i wiarę w silne fundamenty spółki i potencjał wzrostu – to dla nas motywacja do dalszego wysiłku – dodał Szymon Midera.