Prognozy gospodarcze Centrum Analiz PKO Banku Polskiego: ożywienie koniunktury na przełomie 2017 i 2018 r.

  • Kulminacja ożywienia koniunktury w Polsce przypadnie na przełom 2017 i 2018 roku.

  • Głównym motorem wzrostu gospodarczego będzie popyt wewnętrzny.

  • Spadek bezrobocia i wzrost zatrudnienia będą stopniowo spowalniać, a nominalna dynamika płac w gospodarce narodowej przyspieszy na koniec tego roku do ok. 7 proc.

  • W II połowie 2018 r. ożywiona dyskusja o podwyżce stóp procentowych.

Kulminacja ożywienia koniunktury w Polsce przypadnie na przełom 2017 i 2018 roku – prognozują ekonomiści PKO Banku Polskiego. W ich ocenie, wzrost PKB w 2017 r. wyniesie 4,2 proc. Wzrost gospodarczy napędzać będą głównie inwestycje. W drugiej połowie 2018 r. można z kolei spodziewać się ożywionej dyskusji o podwyżce stóp procentowych.

Dalsze wzmocnienie aktywności inwestycyjnej
Wzrost PKB w Polsce w 2017 r. wyniesie 4,2 proc., a w 2018 r. sięgnie 4,3 proc. Miesięczne dane wskazują, że w III kwartale 2017 r. zaczęło się ożywienie aktywności inwestycyjnej, które w kolejnych kwartałach będzie ulegać dalszemu wzmocnieniu. W ocenie analityków PKO Banku Polskiego, kulminacja ożywienia koniunktury w naszym kraju przypadnie na przełom 2017 i 2018 roku.

Głównym motorem napędowym wzrostu gospodarczego będzie popyt wewnętrzny – wciąż silna konsumpcja prywatna i coraz silniej rosnące inwestycje. Wzrost inwestycji w 2018 r. będzie stymulowany głównie inwestycjami publicznymi przy bardziej stopniowym ożywieniu inwestycji prywatnych. Silne wzrosty inwestycji samorządowych w 2018 r. stymulować będą nie tylko napływające środki z Unii Europejskiej, ale także zbliżające się wybory samorządowe.

Zdaniem ekonomistów PKO Banku Polskiego polska gospodarka jest na etapie odrabiania kwartałów wolniejszego wzrostu gospodarczego i w najbliższym czasie nie grozi jej przegrzanie.

Stopniowe wyhamowanie wzrostu zatrudnienia, przy jednoczesnym wzroście płac
Wzrost płac pozostanie szybszy od wzrostu wydajności pracy, co może prowadzić do dalszego wzrostu dynamiki jednostkowych kosztów pracy. Z kolei nierównowaga na rynku pracy będzie narastać, co może prowadzić do stopniowego wyhamowania wzrostu zatrudnienia i spadku bezrobocia, a jednocześnie nasilenia presji płacowej.

Mimo napływu imigrantów i rosnącej aktywności zawodowej nierównowaga na rynku pracy będzie – w ocenie ekonomistów – narastać.

Spadek bezrobocia i wzrost zatrudnienia będą stopniowo spowalniać, a nominalna dynamika płac w gospodarce narodowej przyspieszy na koniec tego roku do ok. 7 proc. r/r (w sektorze przedsiębiorstw do ok. 8 proc. r/r), a w przyszłym roku będzie dalej rosnąć.

Według ekspertów PKO Banku Polskiego, NBP nie docenia siły przyszłego wzrostu płac i jego przełożenia na inflację. Nierównowaga na rynku pracy będzie dalej narastać, prowadząc do stopniowego wyhamowywania wzrostu zatrudnienia i spadku bezrobocia, a jednocześnie nasilenia presji płacowej. Wzrost płac pozostanie szybszy od wzrostu wydajności pracy, prowadząc do dalszego wzrostu dynamiki jednostkowych kosztów pracy.

W II połowie 2018 r. dyskusja na temat podwyżek stóp procentowych
Analitycy PKO Banku Polskiego przewidują, że rosnące prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych w 2018 r. wynikać będzie przede wszystkim z dalszej poprawy koniunktury gospodarczej. W związku z faktem, że w II połowie 2018 r. coraz powszechniej oczekiwany jest wzrost PKB bliski 4,5 proc., to pojawiają się jednocześnie obawy przed wzrostem presji inflacyjnej.

Bardziej ożywiona dyskusja na temat podwyżek stóp w Polsce procentowych rozpocznie się dopiero w połowie 2018 r. Wówczas pierwsza podwyżka stóp możliwa byłaby dopiero w IV kwartale przyszłego roku.

Stabilne kursy walut
Według założeń analityków PKO Banku Polskiego, do końca IV kwartału kurs EUR/USD osiągnie poziom 1,14, a kurs EUR/PLN do końca 2017 r. osłabi się do poziomu 4,36.

Według oczekiwań ekonomistów PKO Banku Polskiego, Fed dokona kolejnej podwyżki stóp procentowych w grudniu oraz podtrzyma wolę kontynuacji dalszego zacieśniania polityki monetarnej w przyszłym roku. W perspektywie końca 2017 r. powinno to sprzyjać wyraźnemu umocnieniu dolara wobec euro. Jednocześnie będzie to negatywnie oddziaływać na globalną płynność i wywierać presję na osłabienie walut rynków wschodzących, w tym również polskiego złotego.

ŹRÓDŁOPKO Bank Polski