- Nowy „stan normalny” w sektorze bankowym Europy Środkowo-Wschodniej;
- Zachodnie banki prowadzące działalność w Europie Środkowo-Wschodniej reagują na nową sytuację;
- Wzrost na niektórych rynkach krajów Europy Środkowej i Południowo-Wschodniej; postęp na Węgrzech i w Rumunii;
- Wskaźnik kredytów zagrożonych (NPL): poprawa sytuacji w Europie Środkowej i Południowo-Wschodniej; pogorszenie w Europie Wschodniej;
- Rentowność: RoE w Europie Środkowo-Wschodniej wynosi niecałe 7 procent przy braku perspektyw znaczącego wzrostu w 2015 roku;
- Wskaźnik kredyty/depozyty: możliwości finansowania nowego cyklu kredytowego, lecz ostrożniej.
— Nietrudno było przewidzieć, że rok 2014 okaże się kluczowy dla europejskiego sektora bankowego i że banki działające na rynkach Europy Środkowej i Wschodniej [1]zostaną poddane próbie. Nasze ówczesne prognozy zakładały bardziej rygorystyczne wymogi regulacyjne odnoszące się do siły kapitału i metod oceny ryzyka. Jednakże narastający konflikt między Rosją a Ukrainą, a także niższy niż przewidywano wzrost gospodarczy w strefie euro spowodowały, że presja na sektor bankowy okazała się nieoczekiwanie większa. W bankowości nastał nowy „stan normalny” i wszystkie podmioty działające na tym rynku musiały przynajmniej częściowo zmodyfikować strategię biznesową. Dlatego spodziewam się, że rok 2015 będzie rokiem przejściowym. Banki prawdopodobnie wycofają się z wybranych segmentów działalności, a nawet z niektórych rynków. Niemniej jednak decyzja o pozostaniu w sektorze bankowym w Europie Środkowo-Wschodniej jest słuszna. Jestem przekonany, że po zakończeniu etapu dostosowania strategii do nowych warunków, banki będą znów wnosić ważny wkład w rozwój gospodarczy i społeczny tego regionu — stwierdził Karl Sevelda, prezes Raiffeisen Bank International AG (RBI).
Ocena ta znajduje potwierdzenie w kluczowych tezach najnowszego raportu o sektorze bankowym w Europie Środkowo-Wschodniej. Publikowany raz w roku raport jest owocem wspólnej pracy analityków RBI/Raiffeisen Research i Raiffeisen Centrobank AG (RCB).
Wzrost na niektórych rynkach krajów Europy Środkowej i Południowo-Wschodniej; postęp na Węgrzech i w Rumunii
— Nadal uważamy, że Polska, Czechy i Słowacja to rynki o wysokim potencjale wzrostu i umiarkowanym nasyceniu usługami pośrednictwa finansowego; można więc liczyć na to, że wartość kredytów i aktywów będzie rosła szybciej niż PKB. Jeśli chodzi o stan gospodarki, a do tej grupy zaliczyć można także Węgry i Rumunię – to są to kraje, które powróciły na ścieżkę wzrostu. W ostatnich latach zarówno gospodarka, jak i sektor bankowy na tych rynkach zaczęły się rozwijać po okresie zmniejszania dźwigni finansowej, wysokich jednorazowych odpisach i restrukturyzacji kredytów nieregularnych. W tym momencie trudno jednak przewidzieć, czy restrukturyzacja przeprowadzona w ciągu ostatnich lat okaże się wystarczająca, aby już w 2015 roku tempo wzrostu mogło być zadowalające – wyjaśnia Gunter Deuber, dyrektor działu analiz rynków Europy Środkowo-Wschodniej RBI oraz jeden z głównych autorów raportu.
Wskaźnik kredytów zagrożonych (NPL): poprawa sytuacji w Europie Środkowej i Południowo-Wschodniej, pogorszenie w Europie Wschodniej
Jeśli chodzi o odetek kredytów nieregularnych (NPL) to w 2014 roku nastąpiła wreszcie poprawa w Europie Środkowej i Południowo-Wschodniej: po latach wzrostu wskaźnik ten zaczął spadać. Na przykład w Rumunii, po podjęciu przez bank centralny szeregu działań, mających na celu przyspieszenie procesu oczyszczania bilansów, wskaźnik NPL zmniejszył się z 21,9 procent w 2013 roku do 13,9 procent na koniec roku 2014. W Europie Środkowej tendencja spadkowa tego indykatora uległa wzmocnieniu dzięki dobrej lub poprawiającej się jakości aktywów oraz dzięki rozruszaniu nowej akcji kredytowej w Polsce, Czechachi na Słowacji. Jakość aktywów zaczęła się wreszcie poprawiać także na Węgrzech (wskaźnik NPL spadł z 14 do 13,3 procent) i w Słowenii (redukcja z 22 do 16 procent). W 2014 roku średnia wartość wskaźnika NPL dla całego regionu Europy Środkowej spadła z 9,1 procent do 8,5 procent; a jeśli pominąć Węgry to odnotowano spadek z 7,1 procent do 6,8 procent. A zatem na poziomie regionu (biorąc pod uwagę wartości zagregowane dla Europy Środkowej) wskaźnik NPL zmniejszył się w 2014 roku o 0,6 pkt proc., podczas gdy w ciągu poprzednich pięciu lat jego skumulowany wzrost wyniósł 5,2 pkt proc. Redukcja wskaźnika NPL w Europie Środkowej byłaby prawdopodobnie jeszcze większa, gdyby nie zaostrzenie kryteriów oceny jakości aktywów w następstwie procesów AQR i testów warunków skrajnych przeprowadzonych przez Europejski Bank Centralny i Europejski Urząd Nadzoru Bankowego.
— Oczekujemy, że w 2015 roku, w zależności od dynamiki wzrostu kredytów, wskaźnik NPL w Rosji osiągnie wartość od 8 do 10 procent całego portfela kredytów, natomiast odsetek kredytów zrestrukturyzowanych może osiągnąć poziom nawet 20 procent. Już w I kwartale 2015 roku obserwowaliśmy w Rosji znaczące przyspieszenie wzrostu wskaźnika NPL w porównaniu z IV kwartałem 2014 roku. Na Ukrainie wskaźniki NPL obliczany zgodnie z Międzynarodowymi Standardami Sprawozdawczości Finansowej znów oscylowały wokół poziomu 40 procent, natomiast niedawne pogorszenie sytuacji może dodać kolejne 15 pkt proc. do już wysokiego odsetka kredytów nieregularnych. Szykująca się reforma strukturalna sektora bankowego, związana z przyjęciem pomocy Międzynarodowego Funduszu Walutowego, może także spowodować wzrost wskaźnika NPL w 2015 roku. Może to ostatecznie utorować drogę do trwalszego rozwiązania problemu kredytów nieregularnych w 2016 i w następnych latach — stwierdziła Elena Romanova, starszy ekspert ds. bankowości w Europie Środkowo-Wschodniej RBI.
Zróżnicowane tendencje zmian wskaźnika NPL w trzech podregionach Europy Środkowo-Wschodniej równoważyły się jeszcze w 2014 roku, przez co średni wskaźnik NPL dla całej Europy Środkowo-Wschodniej był względnie stabilny i wynosił 8,5 procent. Jednakże w 2015 roku sytuacja w Europie Wschodniej może się pogorszyć w stopniu, którego pozytywne zmiany na innych rynkach Europy Środkowo-Wschodniej nie zdołają zrównoważyć i ogólny wskaźnik NPL dla tego regionu może przekroczyć 9 procent przed końcem 2015 roku.
Rentowność: RoE w Europie Środkowo-Wschodniej tylko 6 procent i brak perspektywy znaczącego wzrostu w 2015 roku
W 2014 roku rentowność w sektorze bankowym w Europie Środkowo-Wschodniej była zróżnicowana. Ogólny wskaźnik zwrotu z kapitału (RoE) w całym regionie osiągnął najniższy poziom od 2000 roku i wyniósł około 6,9 procent. Na ten gorszy niż oczekiwano wynik złożyło się kilka przyczyn. Po pierwsze, niższy poziom RoE odzwierciedla nowe europejskie wymogi regulacyjne, które zmuszają banki do podwyższania kapitału.
Po drugie, w 2014 roku na rynkach trzech krajów Europy Środkowo-Wschodniej (Węgry, Ukraina, Rumunia) odnotowano ujemny RoE – oznaczało to znaczące pogorszenie sytuacji w porównaniu z rokiem 2013, kiedy to strata dotknęła tylko Słowenię. Rok 2014 był więc jednym z najgorszych w historii bankowości w Europie Środkowo-Wschodniej. Tylko w latach 2010-11 sytuacja w tym regionie była gorsza – wówczas w sektorze bankowym czterech krajów odnotowano straty. Choć straty te były częściowo związane z efektami jednorazowymi, to ujemna wartość RoE na wspomnianych trzech rynkach była znacząca (Węgry: -11 procent; Rumunia: -12,5 procent; Ukraina: -30 procent). Na rosyjskim rynku bankowym odnotowano znaczący spadek rentowności w 2014 roku: z 15 do około 8 procent w 2014 roku i do 4,8 procent w pierwszym kwartale 2015 roku. Znaczącej poprawy sytuacji gospodarczej w subregionie Europy Wschodniej nie można się spodziewać przed rokiem 2016. Zanim nastąpi poprawa i powrót na ścieżkę w miarę stabilnego wzrostu konieczne będą głębokie reformy strukturalne.
Wreszcie presję na spadek rentowności w sektorze bankowym zaobserwowano w 2014 roku także na rentownych rynkach takich krajów Europy Środkowej jak Polska, Czechy i Słowacja, co spowodowało dalsze pogorszenie już historycznie niskiej rentowności w tym regionie. Średni wskaźnik RoE w Europie Środkowej spadł z 10,3 do 9,2 procent; a jeśli pominąć Węgry to z 12 do 11,7 procent. Z powodu względnej dojrzałości rynków Europy Środkowej, premia za ryzyko w tym regionie zmniejszyła się, co stało się źródłem wspomnianej presji w kierunku obniżenia rentowności. Niemniej jednak należy podkreślić, że z całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej perspektywy rozwoju sektora bankowego są najkorzystniejsze właśnie w krajach Europy Środkowej.
Wskaźnik kredyty/depozyty: możliwości finansowania nowego cyklu kredytowego, lecz ostrożniej
Obserwowane w ubiegłych latach w Europie Środkowo-Wschodniej tendencje w zakresie dynamiki źródeł finansowania działalności banków i ich relacji do wielkości kredytów utrzymały się także w 2014 roku. Zagregowany wskaźnik kredytów do depozytów (L/D) w sektorze bankowym regionu Europy Środkowo-Wschodniej był stabilny i wynosił około 97 procent (znacząco poniżej maksymalnej wartości 114 procent osiągniętej w 2008 roku).
W 2014 roku, podobnie jak w latach ubiegłych, w regionie Europy Środkowo-Wschodniej odnotowano wzrost depozytów, mimo niesprzyjających warunków w niektórych krajach, gdzie banki miały większe trudności z finansowaniem akcji kredytowej (tak było w Bułgarii, Rosji i na Ukrainie). Jest możliwe, że niski wskaźnik L/D w regionie Europy Środkowo-Wschodniej będzie punktem zwrotnym w cyklu kredytowym. Biorąc pod uwagę korektę wskaźnika L/D w większości krajów, zwłaszcza tam, gdzie sytuacja makroekonomiczna była najlepsza, analitycy widzą możliwości finansowania nowego cyklu kredytowego, ale już ostrożniej. W szczególności na rynkach tych krajów Europy Środkowej, w których nie występuje konieczność długoterminowej redukcji dźwigni finansowej (to jest w Czechach, Polsce i na Słowacji) tendencja wzrostu i kredytów i depozytów utrzymała się w 2014 roku, przy czym tempo wzrostu depozytów było nieco wyższe niż tempo wzrostu kredytów. W krajach, w których zachodzi konieczność długoterminowej redukcji dźwigni finansowej w sektorze bankowym (w krajach Europy Południowo-Wschodniej, a także na Węgrzech i w Słowenii) tempo przyrostu depozytów było znacząco wyższe od tempa przyrostu kredytów.
Zachodnie banki prowadzące działalność w Europie Środkowo-Wschodniej reagują na nową sytuację
W 2015 roku naczelną zasadą działania zachodnioeuropejskich banków działających w Europie Środkowo-Wschodniej będzie ostrożność i selektywność. Strategie biznesowe w sektorze bankowym będą prawdopodobnie zdominowane przez optymalizację bilansu, redukcję kosztów, selektywny rozwój i plany inwestycyjne koncentrujące się na optymalizacji produktów, modernizacji i efektywności operacyjnej.
— Biorąc pod uwagę bieżącą sytuację w sektorze bankowym w Europie Środkowo-Wschodniej, zarówno z punktu widzenia gospodarczego, jak i regulacyjnego, a także zmiany w strategii niektórych banków, można oczekiwać większej liczby fuzji i przejęć w tym regionie w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Jest jednak mało prawdopodobne, aby istniejące sieci oddziałów miały być znacząco rozbudowywane. Nadal spodziewamy się, że rok 2015 będzie rokiem przejściowym. Jednocześnie uważamy, że niektóre instytucje są już przygotowane do skorzystania z nadchodzącej ekspansji i następnego cyklu kredytowego w Europie Środkowej i Południowo-Wschodniej. Będą one w stanie zwiększyć swój udział w rynku i stworzyć podstawy dla przyszłego rozwoju i wzrostu rentowności — powiedział Jovan Sikimic, analityk RCB i jeden z autorów raportu.
Raport o sektorze bankowym w krajach Europy Środkowo-Wschodniej dostępny jest na stronie
http://www.rbinternational.com/ceebankingsectorreport2015
[1] Region Europy Środkowo-Wschodniej rozumiany jest w raporcie o sektorze bankowym jako obszar obejmujący podregiony Europy Środkowej (Czechy, Węgry, Polska, Słowacja i Słowenia) i Europy Południowo-Wschodniej (Albania, Bośnia i Hercegowina, Bułgaria, Chorwacja, Rumunia i Serbia) oraz Europy Wschodniej (Białoruś, Rosja, Ukraina).
źródło: Raiffeisen Bank