BIK: Koronawirus a popyt na kredyty ratalne

W ubiegłym tygodniu wyhamowała tendencja spadkowa w kredytach ratalnych w porównaniu do tyg. 23-29.03.br. Jednak zapaść w tym segmencie może nasilać się wraz z drastycznym spadkiem sprzedaży aut, finansowanych także za pomocą kredytu ratalnego.

W oparciu o dane raportowane do BIK przez banki komercyjne, banki spółdzielcze i SKOK-i  oraz firmy pożyczkowe, BIK poddaje analizie liczbę klientów, o których składane są zapytania w związku z ubieganiem się o kredyt we wszystkich obszarach finansowania. Niniejsza analiza dotyczy liczby zapytań w segmencie kredytów ratalnych i obejmuje tydzień pomiędzy 30 marca a 5 kwietnia 2020 r. Analiza dynamiki będzie obejmowała porównania do analogicznego tygodnia w 2019 r. (ujęcie r/r) oraz do tygodnia poprzedzającego tj. 23-29 marca 2020 r.

Wyodrębnienie tego segmentu kredytowego wynika z jego specyfiki. Kredyty ratalne dotyczą zakupów, zwłaszcza dokonywanych za pośrednictwem dużych sieci handlowych oraz e-commerce, takich dóbr jak elektronika, sprzęt AGD, meble, samochody.

– Lekkie pogorszenie odnotowaliśmy w przypadku zapytań o kredyty ratalne, na poziomie -1,8% porównując tydzień do tygodnia. To wyhamowanie tendencji spadkowej w kredytach ratalnych w porównaniu do tyg. 23-29.03.br. może wynikać z finansowania przez banki zakupów ratalnych, realizowanych w sklepach internetowych. Zapaść w tym segmencie może także wiązać się ze spadkiem liczby rejestracji nowych samochodów. Jak powiadomił Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, koronawirus w Polsce dotkliwie uderzył branżę motoryzacyjną i sprzedaż samochodów. W marcu 2020 r. zarejestrowano o -41,0% mniej nowych aut osobowych niż rok wcześniej i o -23% mniej niż w lutym br. – mówi prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIK.

– W ujęciu rocznym sytuacja wygląda bardziej pesymistycznie, gdyż odczyt ujemny -38,5% może wskazywać na zapaść w kredytach ratalnych.

Wnioski ratalne

Exit mobile version