111,4 mld zł wyniosła akcja kredytowa na rzecz przedsiębiorstw, w pierwszych siedmiu miesiącach tego roku. Głównie dzięki aktywności dużych firm było to o 5,1 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Mikro, małe i średnie podmioty zdecydowanie trudniej znoszą niepewność sytuacji gospodarczej. Sektor MŚP odnotował zmniejszenie akcji kredytowej o 1/5, przede wszystkim ze względu na niechęć do zaciągania kredytów inwestycyjnych – wynika z danych BIK.
Choć dynamika akcji kredytowej była dodatnia, to jednak zmiana 5,1 proc. nie dogoniła wzrostu inflacji, jaki miał miejsce w okresie pierwszych siedmiu miesięcy br. Realnie mamy więc do czynienia ze spadkiem wartości kredytowej udzielonej firmom w porównaniu z zeszłym rokiem. Najbardziej dotkliwą zmianę widać w sektorze MŚP, gdzie wiele firm opiera swoją działalność i rozwój na bankowym finansowaniu, a po kredyty sięga tym chętniej, im dłużej funkcjonuje na rynku. Do firm mikro i MŚP trafiło łącznie 31,7 mld zł z 111,4 mld zł kredytów dla przedsiębiorstw. Co prawda, łączna wartość kredytów dla mikrofirm wzrosła o 3,7 proc., ale o 21 proc. niższa niż przed rokiem była kwota kredytów udzielonych firmom MŚP. Stało się tak przede wszystkim ze względu na spadek apetytu mniejszego biznesu na kredyty inwestycyjne.
– Obserwowane w bazie BIK wyniki akcji kredytowej na rzecz przedsiębiorstw pokazują skalę poczucia niepewności z jaką mierzą się przedsiębiorcy prowadzący mikro, małe i średnie biznesy. Istotne znaczenie dla ich zainteresowania kredytami mają obawy oraz trudności w prognozowaniu przyszłej sytuacji gospodarczej oraz prawno-regulacyjnej. Zdecydowanie nie sprzyja to inwestycjom, a co za tym idzie popytowi na długoterminowe kredyty finansujące nowe przedsięwzięcia firm. Nie bez znaczenia dla całej sytuacji jest też fakt, że mamy rok wyborczy. W takich okolicznościach, na razie nawet spadek stóp procentowych może okazać się niewystarczającym bodźcem do zmiany postawy i zwiększenia zainteresowania kredytami inwestycyjnymi – zauważa dr Mariusz Cholewa, prezes BIK.
Kredyt bankowy jest nadal kluczowym źródłem finansowania firm
W ciągu ostatnich siedmiu miesięcy banki udzieliły przedsiębiorcom kredytów na łączną kwotę 111,4 mld zł. Decydujący wpływ na ten wynik miał wzrost o 14,8 proc. sprzedaży kredytów dla dużych firm, tj. o przychodach powyżej 60 mln zł oraz dla JST (Jednostki Samorządu Terytorialnego).
Wartość portfela kredytowego przedsiębiorstw w sektorze bankowym w lipcu 2023 r. wyniosła 463,6 mld zł. Jest to o 13,6 mld zł więcej niż w grudniu 2022 r. Ponad połowę portfela (58,2 proc.) stanowią kredyty dużych firm, zaś 36 procentowy udział mają łącznie: sektor mikroprzedsiębiorstw (16 proc.), czyli prowadzący działalność własną, spółki cywilne, w tym osoby wykonujące wolne zawody oraz pozostałe firmy z sektora MŚP (20 proc.).
12,8 mld zł nowych kredytów dla mikrofirm, ale na inwestycje niewiele
W okresie od stycznia do lipca 2023 r., w relacji do analogicznego okresu ub. roku, mikrofirmy uzyskały o 3,9 proc. więcej nowych kredytów. Ich łączna suma wyniosła 12,8 mld zł,
Najwyższy wzrost udzielonej wartości kredytów dotyczył limitów kredytowych (+6,9 proc.) oraz kredytów obrotowych (+5,5 proc.). Spadła natomiast dotkliwie, o 24,6 proc., wartość kredytów inwestycyjnych.
Z perspektywy branżowej, największe wzrosty akcji kredytowej odnotowały firmy budowlane (+ 11,9 proc.) i usługowe o (+4,4 proc.). Ujemną dynamiką charakteryzowały się natomiast kredyty udzielone branży przetwórstwa przemysłowego (-1,1 proc.).
Zjawiskiem utrzymującym się od lat w sektorze kredytowym jest przenikanie się finansowania prywatnego z firmowym. Oprócz kredytów na działalność gospodarczą, ponad 3/4 właścicieli mikrofirm (76,5 proc.) zadłuża się indywidualnie. Udział kredytów prywatnych w strukturze zadłużenia mikroprzedsiebiorców na koniec lipca br. wynosił 47 proc., a firmowych 53 proc. Co ciekawe, jakość obsługi obu rodzajów kredytów jest lepsza niż kredytobiorców tylko firmowych.
Spadek o 21 proc. wartości kredytów dla MŚP, wyższa kwota finansowania jedynie dla firm handlowych
Kwota nowych kredytów przyznana firmom MŚP w okresie od stycznia do lipca 2023 r. wyniosła łącznie 18,9 mld zł i była o 1/5 niższa niż w tym samym okresie przed rokiem.
Najwyższe spadki widać w kredytach inwestycyjnych. W segmencie małych i średnich firm wartość przyznanych środków finansowych na inwestycje spadła najbardziej, bo o 34,1 proc. Ujemny wynik odnotowały też kredyty obrotowe, których wartość spadła o 26,6 proc.
Inaczej pod względem wartości przyznanego finansowania wyglądają limity kredytowe, te zyskały 25,4 proc.
W omawianym okresie, tylko firmom MŚP prowadzącym działalność handlową przyznano o 29,8 proc. wyższą kwotę kredytów w porównaniu do analogicznego okresu 2022 r.
Warto zauważyć, że spadki akcji kredytowej MŚP wystąpiły niezależnie od wielkości ich przychodów ze sprzedaży. Jak wynika z danych BIK, najwyższy spadek udzielonej wartości finansowania (- 42,4 proc.) dotyczył firm MŚP o przychodach pomiędzy 5 – 10 mln zł.
– Sytuację kredytową mikroprzesiębiorców oraz firm z sektora MŚP, bez względu na różnice w charakterze prowadzonej działalności, łączy jedno: wyraźny spadek zainteresowania zaciąganiem kredytów inwestycyjnych. Przyczyn takiej postawy nie brakuje. Jest to m.in. rezultat wskazywanych przez samych przedsiębiorców ograniczeń możliwości inwestowania z uwagi na wysoką inflację, wysokie koszty realizacji inwestycji oraz niepewnej sytuacji makroekonomicznej. Zwraca na to uwagę badanie GUS na temat koniunktury, w zależności od branży, nawet do 40 proc. firm informuje, że ich nakłady na inwestycje w tym roku będą niższe niż zeszłoroczne. Czy i jak zmieni się ich podejście, oraz jaka będzie zdolność rozwojowa tego sektora i skala akcji kredytowej, w dużym stopniu zadecyduje sytuacja gospodarcza – podsumowuje prezes Cholewa.
Pogarsza się jakość kredytów dla mikroprzedsiębiorców we wszystkich branżach, a w MŚP tylko w firmach handlowych i produkcyjnych
Najwyższą szkodowością (opóźnienie pow. 90 dni) w lipcu br. w ujęciu wartościowym charakteryzowały się kredyty mikrofirm z branż usługowej i handlowej. Pogorszenie terminowej obsługi dotyczyło wszystkich produktów kredytowych, z jakich korzystają mikroprzedsiębiorcy, ale w największym stopniu kredytów obrotowych.
W przypadku małych i średnich przedsiębiorstw wzrosła wartość kredytów przeterminowanych w handlu i produkcji. Poprawę terminowej obsługi swoich zobowiązań kredytowych odnotowały natomiast firmy usługowe i budowlane. Gdy chodzi o obsługę z perspektywy produktu kredytowego, to pogorszenie dotknęło tylko kredytów obrotowych.
– Z danych BIK wynika, że o jakości spłaty kredytów decyduje skala prowadzonego biznesu. Im większy biznes tym lepiej radzi sobie z obsługą zobowiązań. Wśród firm o przychodach do 1 mln zł przeterminowany kredyt, czyli opóźniony pow. 90 dni ma co czwarta, a już przy przychodach pomiędzy 30 – 60 mln zł jedynie co setna. Bez kredytów trudno jednak znacząco zwiększyć skalę biznesu – mówi prezes BIK.