Eksperci mBanku przeanalizowali zależność pomiędzy Euro2016 a popytem na wybrane usługi. Jak się okazało, opłaca się posiadać w lokalu telewizor, a czasem posłuchać transmisji w radiu i pracować podczas meczu. Dochody właścicieli lokali gastronomicznych oraz firm oferujących przewóz osób rosną podczas turnieju nawet kilkukrotnie.
Z analizy mBanku wynika, że przedsiębiorcy odnotowują zauważalny wzrost popytu na swoje usługi w dniach, kiedy kibice futbolu oglądają mecze Euro2016. Eksperci przyjrzeli się transakcjom realizowanym przez klientów w trakcie trwania meczów oraz w analogicznym okresie bez rozgrywek i na tej podstawie pokazali, jak zmienia się skala prowadzonego biznesu w tym czasie.
Na mecz do pubu…
– Przeanalizowaliśmy kwoty transakcji kartowych m.in. w wybranych lokalach gastronomicznych. Wyniki pokazują wyraźnie, że obroty przedsiębiorców rosną nawet trzykrotnie w dniu meczu. Znaczenie ma także, która drużyna rozgrywa spotkanie i kiedy. Kibice chętniej oglądają mecze w weekend i oczywiście te z udziałem naszej reprezentacji – tłumaczy Maciej Wieczorek, specjalista z departamentu małych i średnich firm w mBanku i dodaje: – Obroty podczas meczów z naszym udziałem są nawet dwa razy wyższe niż podczas spotkań Euro, w których nie ma nas na murawie. Zmagania polskiej drużyny przyciągają, więc do pubów także zupełnie nowych klientów, nie interesujących się piłką nożną na co dzień. Warto zatem stworzyć w pubie dobre warunki do oglądania meczu i potraktować taki wydatek jak inwestycję w pozyskanie nowego klienta. Skuszony transmisją, dobrze przyjęty może do nas wracać jeszcze długo po zakończeniu mistrzostw.
Do domu taksówką…
W czasie turnieju wyraźnie wzrastają również dochody firm takich jak mytaxi, umożliwiających zamówienie przejazdu za pomocą aplikacji mobilnej. Z analizy płatności dokonywanych przez klientów mBanku w wybranych firmach wynika, że przed i po transmisji rozgrywek znacząco rośnie popyt na te usługi. Zwłaszcza mieszkańcy dużych metropolii coraz częściej rezygnują wtedy z komunikacji miejskiej i własnych aut.
– Dla przykładu, przed, w trakcie i po meczu Polska-Irlandia nasi klienci wydali o 1/3 więcej na przejazdy taksówkami niż w analogicznym okresie bez spotkania. Przedsiębiorczym kierowcom radzimy zatem by wykorzystali okazje jaka się nadarza, a mecz śledzili w radiu – mówi Maciej Wieczorek.
Obserwacje mBanku potwierdzają przewoźnicy.
– Kiedy mecze biało-czerwonych rozgrywane były w tygodniu, we wtorek lub w czwartek, obserwowaliśmy prawie trzykrotny wzrost liczby zamówień przez aplikację mytaxi. Określiliśmy te dni mianem „małego weekendu”, bo podobnie wysoki ruch obserwujemy zwykle w piątek i sobotę wieczorem. Najaktywniejszy był dotąd czwartek 16 czerwca, dzień meczu Polska-Niemcy. Spotkanie rozgrywane było późno – o godz. 21.00, a taksówka jest wtedy najwygodniejszym sposobem powrotu do domu. Już teraz szykujemy się na ćwierćfinał z udziałem Polaków i mobilizujemy naszych kierowców, aby dostępność samochodów była na najwyższym poziomie – informuje Krzysztof Urban, dyrektor zarządzający mytaxi w Polsce.
Kiedy najlepiej prowadzić biznes? Podczas Euro
Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez mBank, przedsiębiorcy powinni dobrze przygotować się do obsługi klientów w czasie zwiększonego popytu na określone usługi. Umiejętne rozpoznanie potrzeb i dostosowanie do nich swojej oferty przełożą się na wzrost obrotów firmy.
Przykład Euro2016 pokazuje, że dzięki temu przedsiębiorcy mogą nie tylko cieszyć się z sukcesów biało-czerwonych, ale także z dobrze prosperującego biznesu.
źródło: mBank