Niektóre elementy kolorowego logotypu mBanku właśnie się zmieniły – w sposób niezauważalny dla większości odbiorców. Profesjonaliści zwrócą jednak uwagę na nową czcionkę, nieznacznie zmienione proporcje kolorowych pasków oraz zaktualizowaną paletę barw. Zmiany jeszcze lepiej dopasują znak banku do cyfrowych ekranów. Elementy identyfikacji wizualnej banku będą dzięki nim bardziej czytelne.
– W ciągu siedmiu lat znacząco zmieniły się rozwiązania technologiczne, z których korzystają nasi klienci. Logo mBanku pojawia się na coraz doskonalszych ekranach i nośnikach cyfrowych. Nie możemy być na to obojętni – to nie tylko kwestia estetyki, ale i oczekiwań odbiorców. Stąd zmiany, dzięki którym nasz znak i elementy identyfikacji wizualnej będą bardziej przystępne – wyjaśnia Iwona Ryniewicz, dyrektor Departamentu Komunikacji i Strategii Marketingowej mBanku.
Co się zmienia?
-
Zastosowaliśmy nową bezszeryfową czcionkę. Została ona zaprojektowana przede wszystkim z myślą o cyfrowych nośnikach.
-
Wprowadziliśmy nowe odcienie dobrze już znanych kolorów banku. Teraz są one zgodne ze standardami WCAG (Web Content Accessibility Guidelines). Nie męczą oczu i są bardziej czytelne dla osób niedowidzących.
-
Uporządkowaliśmy układ kolorowych pasków. Każdy z nich – bez względu na wersję kolorystyczną logotypu – ma tę samą liczbę kolorów i proporcje.
-
Uprościliśmy nasze logo, od teraz przyjmuje ono formę prostokąta. Wcześniej korzystaliśmy też z logotypów w formie ikon (np. kuli ziemskiej czy smartfonu). Ikony z paskami pozostaną częścią standardu graficznego banku, ale nie będą już pełnić roli logotypu.