Najnowsze dane o sprzedaży kredytów w Polsce – Newsletter kredytowy BIK

W lutym 2022 r., w porównaniu do lutego 2021 r., w ujęciu liczbowym banki i SKOK-i udzieliły więcej tylko kredytów gotówkowych o (+5,5%). Spadek o (-35,4%) odnotowały limity w kartach kredytowych, kredyty mieszkaniowe (-24,3%) i kredyty ratalne (-7,3%). W ujęciu wartościowym banki i SKOK-i przyznały wyższą wartość w dwóch produktach kredytowych: w kredytach gotówkowych (+4,7%) oraz ratalnych (+1,4%). Natomiast o (-18,1%) spadła wartość przyznanych limitów w kartach kredytowych i o (-14,4%) kredytów mieszkaniowych.

W relacji do stycznia 2022 r. w lutym 2022 r. banki udzieliły mniej dwóch rodzajów produktów kredytowych. Spadki odnotowały kredyty ratalne (-22,8%) oraz kredyty mieszkaniowe (-10,0%). Również w ujęciu wartościowym w porównaniu do stycznia 2022 r. banki udzieliły w lutym 2022 r. niższą wartość tych dwóch produktów: kredytów ratalnych (-4,0%) oraz kredytów mieszkaniowych (-11,4%). Dodatnią dynamikę m/m, zarówno w ujęciu liczbowym, jak i wartościowym, odnotowały kredyty gotówkowe (+0,4% oraz +7,3%) oraz karty kredytowe (+7,4% oraz +8,7%).

W dwóch pierwszych miesiącach 2022 r. w porównaniu do analogicznego okresu zeszłego roku ujemne dynamiki w obu ujęciach odnotowały karty kredytowe (-32,9% oraz 15,5%) i kredyty mieszkaniowe (-13,8% oraz -1,8%). Dodatnie dynamiki r/r zanotowano w przypadku kredytów gotówkowych (+11,3% oraz 9,1%) a także ratalnych (+9,6% oraz +9,4%).

Analizując dane zawarte w Newsletterze i wyciągając na ich podstawie wnioski, BIK zawsze bierze pod uwagę trzy ważne aspekty metodyczne.

Po pierwsze, uwzględnia specyfikę produktów kredytowych: kredyty konsumpcyjne (ratalne i gotówkowe) oraz karty kredytowe są procesowane bardzo szybko od złożenia wniosku przez klienta lub oferty przez bank. Zazwyczaj złożenie wniosku i udzielenie kredytu czy przyznanie limitu zamykają się w jednym miesiącu. Zatem w przypadku tych produktów, lutowa akcja kredytowa jest związana z wnioskami składanymi w większości przypadków w lutym 2022 r. Natomiast kredyty mieszkaniowe są procesowane dłużej, nawet do dwóch miesięcy od złożenia wniosku, w związku z tym, sprzedaż kredytów mieszkaniowych w lutym 2022 r. jest efektem wniosków składanych w grudniu 2021 r. i styczniu 2022 r.

Po drugie, oceniając wartość akcji kredytowej w lutym 2022 r. w porównaniu do lutego ubiegłego roku, musimy pamiętać, że w lutym 2021 r. nadal obserwowaliśmy spadki zarówno liczby, jak i wartości udzielanych kredytów gotówkowych także w porównaniu do lutego 2019 r. oraz lutego 2020 r.

Po trzecie, duże problemy ze spłacaniem kredytów mogą w pełni zmaterializować się w odczytach Indeksów Jakości dopiero po trzech miesiącach od zaprzestania spłaty, co wynika z ich konstrukcji, ponieważ Indeksy obejmują jedynie opóźnienia powyżej 90 dni.

Kredyty gotówkowe w dobrej formie – wzrost liczby i wartości

Dodatnie lutowe odczyty dynamiki rocznej w kredytach gotówkowych o 5,5% w ujęciu liczbowym i o 4,7% w ujęciu wartościowym trzeba odebrać pozytywnie. Częściowo jednak dodatnie dynamiki są efektem niskiej bazy z lutego zeszłego roku.

– W dwóch pierwszych miesiącach br. kredyty gotówkowe we wszystkich przedziałach kwotowych odnotowały dodatnie dynamiki w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku. Tym razem to jednak nie kredyty wysokokwotowe, jak to miało miejsce w całym 2021 r., ale niskokwotowe są głównym motorem napędzającym wzrosty. Odnotowały one najwyższe dodatnie dynamiki akcji kredytowej zarówno w ujęciu liczbowym, jak i wartościowym. Dynamika kredytów niskokokwotowych tj. z dwóch przedziałów kwotowych do 5 tys. zł oraz 5-10 tys. zł wyniosła odpowiednio (+19,4% L) i (+15,3% W) oraz (17,8% L) i (17,2% W). Kredyty z tych dwóch przedziałów odpowiadają za 9,3% wartości sprzedaży w okresie styczeń-luty 2022 r. W ujęciu liczbowym udział kredytów z tych dwóch przedziałów to już prawie połowa liczby udzielonych kredytów gotówkowych w dwóch pierwszych miesiącach 2022. Stąd dynamika w całym segmencie kredytów gotówkowych w ujęciu liczbowym jest wyższa niż wartościowym – wyjaśnia prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej.

– Po słabszym styczniu, w którym już od wielu lat obserwujemy tzw. „efekt stycznia”, w lutym pomimo tego, że stopy procentowe po czterech podwyżkach wróciły do poziomu sprzed 9 lat, a rynek oczekuje dalszych podwyżek, kredyty gotówkowe odnotowały w ujęciu m/m dodatnie dynamiki. W mojej opinii to jednak nie wysokość stóp procentowych będzie determinować zainteresowanie kredytami, w tym kredytami gotówkowym w najbliższych miesiącach, lecz wojna w Ukrainie. Trzeba bowiem pamiętać, że w lutowej sprzedaży nie widać jeszcze pełnego wpływu działań wojennych. To dopiero marcowa sprzedaż pokaże nam pełen obraz  – puentuje prof. Rogowski.

Lekka zadyszka w kredytach ratalnych

W lutym 2022 r. kredyty ratalne odnotowały wzrost r/r w ujęciu wartościowym (+1,4%), ale spadek w ujęciu ilościowym (-7,3%).

– Podobnie jak w przypadku kredytów gotówkowych, dynamiki sprzedaży kredytów ratalnych mają zróżnicowany charakter dla różnych przedziałów kwotowych. W ujęciu liczbowym najwyższe dodatnie dynamiki w okresie styczeń – luty 2022 r. w porównaniu do stycznia – lutego 2021 r. dotyczą kredytów ratalnych do 1 tys. zł. (19,1%). W ujęciu wartościowym za dodatnie dynamiki odpowiadają kredyty z najwyższych przedziałów kwotowych: 5-10 tys. zł (+15,2%), a powyżej 10 tys. zł (+9,2%). Kredyty ratalne z tych dwóch wysokokwotowych przedziałów mają 61,7% udział w całej wartości udzielonych kredytów ratalnych – stwierdza główny analityk BIK.

Średnia wartość kredytu ratalnego udzielonego w lutym 2022 r. to 4 998 zł i jest ona wyższa niż w lutym rok temu o 9,4%.

Dla kredytów gotówkowych, średnia wartość udzielonego kredytu w lutym 2022 r. wyniosła 22 024 zł – to spadek o 0,8% w stosunku do lutego 2021 r.

Obserwowany przez BIK co miesiąc poziom ryzyka kredytowego portfela kredytów konsumpcyjnych (gotówkowych i ratalnych), w oparciu o BIK Indeksy Jakości, pełni funkcję systemu wczesnego ostrzegania. Jakość portfela kredytów ratalnych już od kilku lat utrzymuje się na bardzo niskim, bezpiecznym poziomie szkodowości, co każdorazowo potwierdzają właśnie miesięczne odczyty Indeksu. Bieżący – lutowy odczyt Indeksu Jakości portfela kredytów ratalnych wynosi 1,12%. Kilkukrotnie wyższą szkodowością (najwyższą wśród wszystkich grup produktowych) charakteryzują się natomiast kredyty gotówkowe. Lutowy odczyt Indeksu Jakości dla kredytów gotówkowych wynosi 3,61%.

– W porównaniu do lutego 2021 r. wartość Indeksu Jakości kredytów gotówkowych polepszyła się (spadła) o 0,88 pkt proc. Od jedenastu miesięcy w ujęciu m/m Indeks polepsza się (spada), co niewątpliwie jest sygnałem bardzo pozytywnym, informującym o spadku ryzyka kredytowego tych kredytów. Na uwagę zasługuje również bardzo niski odczyt Indeksu dla kredytów ratalnych. W okresie 12-miesięcznym wartość Indeksu polepszyła się (spadła) o 0,05 p.p. Jednak z uwagi na trzy czynniki ryzyka, tj. ryzyka stopy procentowej, ryzyka pojawienia się stagflacji oraz ryzyka geopolitycznego, w kolejnych miesiącach należy bardzo uważnie obserwować poziom ryzyka kredytów ratalnych i gotówkowych – wyjaśnia główny analityk BIK.

Kredyty mieszkaniowe – nieoczekiwany negatywny czynnik psychologiczny może dodatkowo pogłębić spadki akcji kredytowej

W lutym br. w porównaniu z lutym 2021 r., na rynku kredytów mieszkaniowych wystąpił duży spadek liczby (-24,3%) oraz wartości (-14,4%) udzielonych kredytów. Średnia wartość udzielonego kredytu mieszkaniowego wyniosła 345,08 tys. zł i była wyższa w ujęciu rocznym o 13,1%, co odpowiada w przybliżeniu średniej rocznej dynamice wzrostu cen nieruchomości.

Analizując sytuację w poszczególnych przedziałach kwotowych, określających wartość udzielanego kredytu mieszkaniowego w okresie styczeń – luty 2022 r. widać duże zróżnicowanie.

Dodatnie dynamiki dotyczyły jedynie kredytów z przedziału powyżej 500 tys. zł, w ujęciu liczbowym (+36,5%) i wartościowym (+41,4%). W pozostałych przedziałach kwotowych dynamika liczby i wartości udzielanych kredytów mieszkaniowych jest ujemna.

– Dla kredytów mieszkaniowych luty 2022 r. był słaby. A w ujęciu liczbowym nawet zły, bowiem w porównaniu do lutego 2021 r. banki udzieliły aż o 24,3%, a do lutego 2020 r. o 24,6% mniej kredytów mieszkaniowych. Jest to spowodowane przede wszystkim spadkiem liczby osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy, co obserwowaliśmy już od kwietnia zeszłego roku. Trend spadkowy popytu na kredyty mieszkaniowe zaczął się więc jeszcze przed rozpoczęciem cyklu podwyżek stóp procentowych. Głównym powodem był wówczas wzrost cen nieruchomości, co przy 20% wkładzie własnym powodowało wzrost kwoty zaciąganego kredytu, a tym samym część potencjalnych kredytobiorców utraciła zdolność kredytową. Trend ten jeszcze przyśpieszył od października 2021 r., kiedy to RPP po raz pierwszy podniosła stopy procentowe. Obecnie jesteśmy już po pięciu podwyżkach. Ostatnia marcowa nie znalazła jeszcze, bo nie mogła, swojego odzwierciedlenia w akcji kredytowej. Podwyżki stóp procentowych jeszcze bardziej obniżają zdolność kredytową. Do tego dochodzą działania KNF. Już w lipcu zeszłego roku KNF nakazał bankom ograniczyć okres kredytowania do 25 lat, który jest uwzględniany do liczenia zdolności kredytowej. W marcu br. doszły jeszcze dwa działania, tj. zwiększenie z 2,5 do 5 p.p. bufora na zmianę wysokości stóp procentowych uwzględnianego przy liczeniu zdolności kredytowej oraz wzrostu wysokości kosztów utrzymania uwzględnianych w algorytmie liczenia zdolności kredytowej. Dodatkowo poziom DSTI  (relacja środków przeznaczanych na obsługę zobowiązań kredytowych i innych zobowiązań finansowych do dochodu kredytobiorcy) przy niższych dochodach został ustanowiony na poziomie 40%, a przy wyższych – na 50%. Wszystkie te czynniki negatywnie wpłyną na poziom zdolności kredytowej, istotnie ją obniżając. I na koniec ostatni element – niepewność związana z wojną w Ukrainie. Ten zestaw w mojej opinii będzie miał ogromny negatywny wpływ na rozmiary akcji kredytowej w kolejnych miesiącach – komentuje prof. Rogowski i dodaje, że w ujęciu wartościowym sytuacja również nie jest dobra. Wyniki lutego są niższe zarówno w porównaniu do lutego 2021 r. (-14,4%), jak i lutego 2020 r. (-9,1%).

– Rynek kredytów mieszkaniowych odnotowuje spadki również w ujęciu wartościowym. Wiąże się to z ujemnymi dynamikami kredytów ze wszystkich przedziałów kwotowych, poza wysokokwotowym (500 tys. zł). Spada również średnia wartość udzielonego kredytu w porównaniu do stycznia br. o (-1,5%). O takim negatywnym scenariuszu tj. spadku liczby osób wnioskujących i spadku średniej kwoty udzielanego kredytu ostrzegałem już w wielu komentarzach w zeszłym roku – stwierdził prof. Rogowski.

– W mojej opinii kolejne miesiące będą jednymi z ciekawszych w całej historii polskiego rynku kredytów mieszkaniowych, bowiem na wartość akcji kredytowej będzie łącznie oddziaływać kilka negatywnych  zjawisk. Oprócz wyżej wymienionych dochodzi dodatkowo element rynku nieruchomości. Przez stopy procentowe ograniczony będzie nie tylko popyt lewarowany, ale również gotówkowy – potencjalny wzrost atrakcyjności mi.in. depozytów bankowych. Dużą niepewnością w obliczu obecnej sytuacji geopolitycznej obarczone są decyzje inwestorów instytucjonalnych związanych z inwestowaniem w polskie nieruchomości. Z drugiej strony, wzrosty cen materiałów budowalnych i robocizny jeszcze pobudzone sytuacją w Ukrainie, w tym odpływem 30% pracowników z budów, to czynniki, które przełożą się na wzrost kosztów wybudowania PUM (Powierzchni Użytkowej Mieszkalnej). Jak w tej sytuacji zachowają się deweloperzy? Już w 2021 r. obserwowaliśmy spadek liczby wydanych pozwoleń na budowę. Reasumując, jeżeli spadkowi popytu będzie towarzyszyć spadek podaży na podobnym poziomie, ceny nieruchomości ustabilizują się. W przypadku, gdy podaż spadnie mniej niż popyt to ceny nieruchomości powinny spaść. Jednak, gdy spadek podaży będzie większy niż popytu, to ceny nieruchomości będą rosnąć. Trzeba więc obserwować sytuację na rynku nieruchomości. Bowiem oba rynki tj. rynek mieszkaniowy i kredytów mieszkaniowych bezpośrednio na siebie oddziałują – puentuje prof. Rogowski.

Miesięczny odczyt Indeksu Jakości portfela kredytów mieszkaniowych w lutym 2022 r. wyniósł 0,57%. W ostatnich 12 miesiącach (od lutego 2021 r. do lutego 2022 r.) jakość portfela nieznacznie pogorszyła się, o czym świadczy wzrost Indeksu o (+0,03 p.p.).

– Jak już sygnalizowałem w komentarzach do wcześniejszych Newsletterów czynnikiem, który może niekorzystnie w przyszłości wpłynąć na jakość portfela kredytów mieszkaniowych są podwyżki stóp procentowych. Bowiem prawie cały portfel złotowych kredytów mieszkaniowych to kredyty na zmienną stopę. Efekt będzie jednak opóźniony. Wzrost oprocentowania nastąpi bowiem po trzech (WIBOR 3M) lub 6 miesiącach (WIBOR 6M). Jeżeli dodamy do tego jeszcze konieczność wystąpienia opóźnień powyżej 90 dni to negatywny efekt może pojawić się dopiero na jesieni. Szczególnie na obniżenie jakości narażone będą kredyty zaciągnięte w okresie historycznie rekordowo niskich stóp procentowych przez pojedynczych kredytobiorców, którzy dodatkowo posiadają do spłaty inne zobowiązania. Wyższym poziomem ryzyka będą prawdopodobnie charakteryzować się również kredyty wysokokwotowe powyżej 1 mln zł oraz kredyty osób z wysoką wartością wskaźnika DSTI – powyżej 50%. Z uwagi na wojnę wzrósł również kurs franka szwajcarskiego, co powoduje wzrost wysokości raty, tak więc i w tym przypadku mamy podwyższony poziom ryzyka kredytowego – ostrzega prof. Rogowski.

Karty kredytowe – nadal nie ma powrotu do sytuacji sprzed pandemii

W lutym 2022 r. banki wydały 37,9 tys. kart kredytowych na łączną kwotę przyznanych limitów 301 mln zł.

– W lutym 2022 r. pomimo efektu niskiej bazy sprzed roku, nadal utrzymują się ujemne odczyty zarówno w ujęciu liczbowym (-35,4%), jak i wartościowym (-18,1%). W ujęciu liczbowym ujemne dynamiki dotyczą wszystkich przedziałów kwotowych. Wartościowo dodatnią dynamiką charakteryzowały się jedynie limity kartowe udzielone na ponad 10 tys. zł (+6,8%). Należy pamiętać, że limity kartowe są po kredytach gotówkowych drugim najbardziej ryzykownym produktem kredytowym. Choć wartość Indeksu Jakości w lutym br. wyniosła 3,13%, to w ujęciu rocznym wartość Indeksu polepszyła się o (-0,12 p.p.) – mówi prof. Rogowski z BIK.

Exit mobile version