Większość Polaków zabiera książkę na wakacje. To symbol relaksu

Tylko 41 proc. Polaków przeczytało w 2024 roku przynajmniej jedną książkę, wynika z danych Biblioteki Narodowej. To mniej niż połowa społeczeństwa. A jednak aż 88 proc. z nas zabiera książkę na wakacje, urlop czy krótki wyjazd. Co więcej, częściej niż sport czy seriale, to właśnie lektura kojarzy się nam z prawdziwym odpoczynkiem. Z badania przeprowadzonego dla VeloBanku[1] wynika, że książka to nie tylko wakacyjny rekwizyt – to symbol relaksu i element stylu życia, z którym chcemy być utożsamiani. Nawet jeśli nie zawsze udaje się doczytać książkę do końca, chcemy mieć ją ze sobą.

VeloBank, który konsekwentnie umacnia swój wizerunek jako LoveBank, po raz kolejny angażuje się w promocję czytelnictwa. Wcześniej bank udostępniał klientom kody do Empik GO i angażował się we wspólne działania z Fundacją Powszechnego Czytania. Teraz pod koniec wakacji VeloBank ponownie nawiązuje współpracę z Empikiem, a ponadto eksperci banku sprawdzili, jaką rolę książki odgrywają w naszym życiu i jakie nawyki towarzyszą nam w czasie lektury. Okazuje się, że książki są nie tylko formą relaksu, ale też czymś, z czym lubimy się utożsamiać. Obecność książek w naszym życiu to powód do dumy – czytamy i zabieramy książki ze sobą na wakacje, bo kojarzą się z relaksem.

Czytamy, bo to relaksujące

Czytanie i książki, zarówno te papierowe, jak i cyfrowe, nawet jeśli statystycznie nie pochłaniamy ich dziesiątkami, stanowią ważny aspekt naszego życia, wynika z najnowszego badania zrealizowanego dla VeloBanku. Aż 82 proc. ankietowanych deklaruje, że sporadycznie sięga po lekturę. Częściej robią to kobiety (89 proc.) niż mężczyźni (74 proc.).

Co ciekawe, mimo że żyjemy w cyfrowym świecie to czytanie książki znalazło się na pierwszym miejscu odpowiedzi na pytanie o synonim relaksu – wskazało tak 40 proc. Polaków. Dalej uplasowało się oglądanie filmów lub seriali (37 proc.), sen lub drzemki (36 proc.) oraz sport i aktywność fizyczna (22 proc.). Wśród innych form odpoczynku badani wskazywali rozmowy i spotkania (20 proc.) oraz przeglądanie social mediów (8 proc.). Trzeba jednak podkreślić, że im młodsi respondenci tym mniejsza skłonność do utożsamiania relaksu z czytaniem książek – odpowiada tak 26 proc. 18-24-latków w porównaniu do 43 proc. osób powyżej 55. roku życia.

– Nie ruszam się w żadną podróż bez książki, zawsze mam zarówno wersje papierowe, jak i porządnie doładowany czytnik. Sama obecność ich daje poczucie, że mamy czas tylko dla siebie. Chcemy, by VeloBank – jako LoveBank – dbał nie tylko o finanse, ale i o to, co je otacza: spokój, rozwój i małe przyjemności. Dlatego wspieramy czytelnictwo, udostępniając kody do e-booków w naszej aplikacji i współpracując z partnerami, takimi jak Empik, którzy, tak jak my, wierzą w moc słowa – wskazuje Katarzyna Meissner, dyrektor zarządzająca Obszarem Komunikacji i Marketingu w VeloBanku.

Książka: towarzyszka podróży i sposób na dobry sen

Choć nie zawsze czytamy regularnie, książki towarzyszą nam w konkretnych momentach dnia lub tygodnia. Więcej niż co piąty ankietowany (22 proc.) deklaruje, że udaje mu się przeczytać jedną lekturę miesięcznie. Tyle samo osób czyta zazwyczaj w tym samym czasie, np. w weekendy. Ulubioną, stałą porę dnia na lekturę ma 13 proc. Polaków. Jednak najczęstszym scenariuszem pozostaje spontaniczne sięganie po książkę – pod wpływem chwili, co deklaruje niemal połowa ankietowanych (49 proc.).

Niezależnie czy w trakcie wakacji wypoczywamy w górach, nad morzem lub zwiedzając zabytki, okazuje się, że nie wyobrażamy sobie podróży bez książki. Często zabiera ją ze sobą na wyjazd 35 proc. respondentów, rzadziej jest ona częścią bagażu dla 26 proc. z nas. Co ciekawe, aż 46 proc. mieszkańców Polski podkreśla, że często lub zawsze sięga po lekturę przed snem. Taką odpowiedź zadeklarowało 50 proc. kobiet i 39 proc. mężczyzn.

Nie jest to zaskakujący wynik badania. Potwierdza wyniki badań Biblioteki Narodowej. Wyjazdy wakacyjne dorosłych to wbrew pozorom dość ograniczona praktyka. Jeśli za kryterium takiego wyjazdu przyjąć wypoczynek trwający co najmniej 2 dni połączony z noclegiem poza miejscem zamieszkania, w 2024 r. deklarowało to tylko 60 proc. Polaków w wieku 18 lat i więcej (wyjazdy trwające co najmniej 7 dni odbyło niespełna 40 proc. badanych), przy czym były to przede wszystkim osoby z następujących grup: kadra kierownicza i specjaliści, prowadzący działalność gospodarczą, pracownicy administracji. Odsetek osób z wykształceniem wyższym w tych grupach jest istotnie wyższy niż średnia w populacji, a to właśnie poziom wykształcenia jest podstawową zmienną różnicującą postawy lekturowe. Ponadto wyjazdy wakacyjne deklarują studenci i tu działa podobny mechanizm – osoby uczące się i studiujące zwykle czytają książki. Na wakacje wyjeżdżają zatem przede wszystkim osoby z grup, w których jest relatywnie wielu czytelników książek – komentuje Tomasz Makowski, dyrektor Biblioteki Narodowej.

Lekturę kupujemy z głową

Badanie przeprowadzone dla VeloBanku pokazuje również, że kupujemy książki z intencją ich przeczytania – nie po to, by jedynie zdobiły półki. 45 proc. ankietowanych nigdy nie odłożyło kupionej książki „na później” bez lektury, a 10 proc. deklaruje, że zdarzyło im się to tylko raz. Rzadkie przypadki odłożenia książki bez przeczytania wskazuje 35 proc. respondentów. Tylko 7 proc. robi tak często, a zaledwie 2 proc. bardzo często.

Książka to nie tylko rozrywka czy wiedza, to element stylu życia. Towarzyszy nam w podróży, jest w zasięgu ręki przed snem, daje poczucie relaksu samą swoją obecnością. W VeloBanku wierzymy, że warto pielęgnować takie codzienne rytuały, bo to one nadają naszemu życiu rytm i równowagę – podsumowuje Katarzyna Meissner z VeloBanku.

[1] Badanie przeprowadzone na panelu Ariadna na ogólnopolskiej próbie liczącej N=1093 osób. Kwoty dobrane wg reprezentacji w populacji Polaków w wieku 18 lat i więcej dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Termin realizacji:  18 – 21 lipca 2025. Metoda: CAWI.