Jesień to jeden z najlepszych okresów na wyjazd poza Europę. Linie lotnicze oferują w tym czasie wiele atrakcyjnych promocji. Dane bazy MIDT wskazują, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy liczba klientów linii lotniczych lecących do Azji zwiększyła się o 15 proc. Wzrosty te są w istotnej mierze wypracowane przez turystów samodzielnie organizujących wyjazdy i pokazują, że trend tzw. backpackingu czyli wyjazdów z plecakiem z pominięciem biur podróży jest coraz silniejszy w naszym kraju.
W Polsce coraz więcej osób samodzielnie organizuje swoje wyjazdy wakacyjne (wzrost o 19 tys. w porównaniu do 2016 roku). Trendem stał się backpacking. Zainteresowanie tym sposobem podróżowania z roku na rok stabilnie rośnie. Osoby podróżujące samodzielnie najczęściej dokonują zakupu biletu online na stronie przewoźnika (22 proc.) lub na stronie, która umożliwia sprawdzenie i porównanie ofert różnych przewoźników (11 proc.)
– Jesień to doskonała pora na wyjazd na drugi koniec świata. Przeloty są relatywnie tanie,
w okresie jesiennym podróżni mogą przebierać w promocjach linii lotniczych, a do Azji Południowo-Wschodniej dolecimy za mniej niż 2 000 zł w obie strony. Co więcej, na miejscu jest wyraźnie taniej niż w Europie, nawet gdy patrzymy na ceny posezonowe na Starym Kontynencie. To powoduje, że backpacking nie jest już zjawiskiem marginalnym, to trend, który próbują wykorzystać wszyscy uczestnicy rynku turystycznego, w tym dostawcy ubezpieczeń turystycznych – dodaje Piotr Ruszowski, dyrektor sprzedaży i marketingu
w Mondial Assistance.
Wybierając się w dalekie, egzotyczne miejsca należy pamiętać, że liczba zagrożeń, które mogą nas spotkać jest bardzo długa, a nieprzewidziane sytuacje, takie jak zachorowanie lub wypadek na drugim końcu świata i często realizowany w następstwie tych zdarzeń transport medyczny do Polski, to w każdym przypadku bardzo znaczący koszt. Transport medyczny z Azji do kraju za pomocą air-ambulansu to mniej więcej 250 tysięcy złotych. Dostęp do podstawowych serwisów medycznych w krajach takich jak Tajlandia, Malezja, Filipiny czy Indonezja jest szeroki, a jakość świadczonych usług wyższa niż możemy przypuszczać. Nie zmienia to jednak faktu, że podstawowa wizyta ambulatoryjna i leki będą kosztowały 100-200 euro, co dla typowego backpackersa, który organizuje budżetowy wyjazd, nawet błaha sprawa będzie dotkliwie uszczuplać wyjazdowy budżet.
Najistotniejsze bezpieczeństwo
Podróżni wyjeżdżający do Azji czy Ameryki Południowej zapłacą za polisę turystyczną więcej, niż typowy turysta spędzający tydzień urlopu w Grecji. Dalekie wyjazdy są znacznie dłuższe niż wakacje w Europie, trwają zwykle ponad 2 tygodnie. Dodatkowo wszystkie kraje pozaeuropejskie traktowane są przez ubezpieczycieli jako strefa z wyższą składką za ubezpieczenie. Ponadto, wakacje na drugim końcu świata wymagają doboru właściwej polisy, z wysokimi sumami ubezpieczenia, zwłaszcza dla tzw. kosztów leczenia i assistance.
– Jadąc do Tajlandii czy na Bali potrzebujemy minimum 300 tys. złotych limitu kosztów leczenia i assistance. Aczkolwiek bezpieczniej jest zadbać o sumę nawet dwa razy większą. Zdecydowanie przyda się ubezpieczenie bagażu podróżnego, bo w tę część świata rzadko podróżujemy bez przesiadek. Oczywiście należy też pamiętać o zwyżce składki w przypadku osób cierpiących na choroby przewlekłe oraz właściwej ochronie dla osób planujących uprawiać sporty. Tu dodam, że snorkling czy typowy trekking, zwyżki za sporty wysokiego ryzyka nie wymagają. Polisa na 3 tygodnie w ten rejon świata będzie kosztowała od 150 zł do 450 zł za osobę, w zależności od parametrów ubezpieczenia – dodaje Piotr Ruszowski.
Polisa dla wyjeżdżających do Azji:
Suma ubezpieczenia dla kosztów leczenia: 300 000 zł (zalecane minimum)
Koszt dobrej polisy (przy dłuższym wyjeździe) : od 150 zł
Koszt wizyty u internisty: 80-200 EUR
Czy warto ubezpieczyć sprzęt sportowy i bagaż podróżny: TAK
Czy warto mieć ubezpieczenie OC: TAK
Gdzie kupić: Internet, agent ubezpieczeniowy, przy zakupie biletu w liniach lotniczych