Październik tradycyjnie jest już miesiącem walki z kobiecymi nowotworami – 15 dnia miesiąca przypada Europejski Dzień Walki z Rakiem Piersi, który nadal stanowi jedną piątą nowotworów złośliwych, które dotykają kobiet. Każdego roku notuje się w Polsce około 18 tys. nowych przypadków tej choroby. Kobiety, oprócz raka piersi, najczęściej chorują również na nowotwory płuc czy jelita grubego. Każda poważna choroba, a szczególnie nowotworowa zmienia życie pacjenta o 180 stopni. Z badania Nationale-Nederlanden wynika, że ponad jedna trzecia kobiet w Polsce najbardziej obawia się choroby, która spowoduje, że staną się ciężarem dla bliskich i która całkowicie zmieni ich życie. Ale nie zawsze musi tak być.
Drugim co do częstości występowania nowotworem u kobiet jest rak jelita grubego oraz rak płuc, który coraz częściej atakuje właśnie panie. W dalszej kolejności występują u nich nowotwory trzonu macicy, jajnika, szyjki macicy, nerki, żołądka oraz tarczycy. Ogólnie rzecz biorąc nowotwory narządów płciowych (uwzględniając piersi) są najczęstszymi nowotworami u kobiet.
Światowa Organizacja Zdrowia prognozuje, że w najbliższych latach liczba zachorowań na nowotwory złośliwe znacznie się zwiększy. Szacowana liczba nowych przypadków na świecie w 2025 roku to 19 milionów rocznie (obecnie jest to 14 milionów), w 2030 – 22 miliony, a w 2035 – aż 24 miliony. Głównym powodem takiego zjawiska jest wzrost liczby ludności oraz starzenie się społeczeństwa.
Po pierwsze profilaktyka
Czy w takim razie z góry jesteśmy przegrani w batalii z tą chorobą? Na pewno nie. W ostatnich latach medycyna zrobiła ogromny postęp w radzeniu sobie z nowotworami. W równie dużym stopniu zmieniła się świadomość Polek, które zdają sobie sprawę z konieczności dbania o swoje zdrowie, odpowiedniego odżywiania, aktywności fizycznej, no i badań profilaktycznych. Według danych Ministerstwa Zdrowia dzięki programowi profilaktyki raka szyjki macicy liczba kobiet, które zgłaszają się na badania cytologiczne wzrosła z 12,7 proc. w 2006 r. do 42,11 proc. w 2015 roku. To dużo, ale wciąż mamy wiele do zrobienia. W Skandynawii odsetek kobiet wykonujących cytologię sięga 90 proc. Z raportu „Miej serce do zdrowia”, przygotowanego przez Nationale-Nederlanden wynika, że aż 84 proc. ankietowanych kobiet twierdzi, że odpowiednia profilaktyka może przynieść pożądane efekty. Regularnie bada się 64 proc. polskich kobiet. Badania profilaktyczne nie są kaprysem ani oznaką egoizmu czy hipochondrii. To wyraz odpowiedzialności za siebie i swoich bliskich.
Kodeks walki z rakiem
Badania profilaktyczne pozwalają na wczesne wykrycie raka i dają większe szanse na jego wyleczenie, tym bardziej, że nowotwory potrafią rozwijać się latami w utajeniu, a ich pierwsze objawy widoczne są po długim czasie, gdy choroba bywa już zaawansowana. W USA, gdzie wykrywalność i leczenie raka są bardzo skuteczne, pięcioletnie przeżycie w przypadku raka piersi czy tarczycy wynosi 90 procent. Narażenia na wiele czynników można uniknąć stosując zalecenia profilaktyczne zawarte w Europejskim Kodeksie Walki z Rakiem. Dotyczą one zaprzestania palenia tytoniu, wystrzegania się otyłości, uprawiania ćwiczeń fizycznych i aktywności ruchowej, spożywania dużej ilości warzyw i owoców, ograniczenia spożywania alkoholu i produktów bogatych w tłuszcze zwierzęce.
Odpowiedź tkwi w genach
Ze względu na ważny udział predyspozycji genetycznych w powstawaniu nowotworów, zaleca się również przeprowadzenie badania genetycznego – zwłaszcza w przypadku osób, u których w rodzinie już wcześniej pojawiał się rak. Czynniki genetyczne są przyczyną rozwoju ok. 10-30 proc. wszystkich nowotworów. Dzieje się tak na skutek mutacji genetycznych przekazywanych dzieciom przez rodziców. Ich nosiciele mają znacznie większą szansę zachorowania na nowotwór w porównaniu do populacji ogólnej (nawet jeśli nie są narażeni na działanie czynników kancerogennych). Przykładem takich mutacji mogą być zmiany w genach BRCA1 i BRCA2, predysponujące organizmy kobiet do rozwoju raka piersi i jajnika.
Poduszka bezpieczeństwa finansowego
Profilaktyka antynowotworowa obejmuje również dbanie o poczucie bezpieczeństwa, także tego finansowego. Tymczasem dwie trzecie ankietowanych przez Nationale-Nederlanden kobiet przyznało, że nie byłoby w stanie poradzić sobie finansowo w razie zachorowania na raka. Dlatego warto wyrobić w sobie nawyk oszczędzania na tzw. „czarną godzinę”. Taka poduszka finansowego bezpieczeństwa zabezpieczy nas na wypadek nieplanowanych wydarzeń, takich właśnie jak choroba, która wymagać będzie długotrwałego i kosztownego leczenia. Poduszkę tę buduje się poprzez regularne oszczędzanie. Odkładanie nawet niewielkich kwot pozwoli wyrobić nawyk oszczędzania i w dłuższej perspektywie czasowej pomoże zbudować zabezpieczenie dopasowane do indywidualnych potrzeb.
Przezorność popłaca
Dobrym sposobem są także ubezpieczenia, w tym specjalne, oferujące wsparcie przy ciężkich zachorowaniach, takich właśnie jak nowotwór czy zawał serca. Należy bowiem pamiętać, że powrót do zdrowia może na dłuższy czas wyłączyć się z zawodowej aktywności. Stabilna sytuacja finansowa daje większy komfort psychiczny i pewniejszą postawę w walce z chorobą – zarówno choremu, jak i jego bliskim. W ramach ubezpieczenia można otrzymać assistance medyczne, dzięki któremu zyskuje się możliwość skorzystania z m.in. bezpłatnego transportu, konsultacji psychologicznej czy opieki nad nieletnimi dziećmi. Często istnieje też możliwość skorzystania z drugiej opinii medycznej w celu potwierdzenia lub modyfikacji diagnozy i planu leczenia.