Relacje na dystans – czyli jak koronawirus wpłynął na codzienność polskich rodzin

Rozwój epidemii i spowodowane nią obostrzenia diametralnie wpłynęły na styl życia i funkcjonowanie społeczeństwa. Tam, gdzie to możliwe, nastąpiły maksymalne ograniczenia w przemieszczaniu się i kontaktach między ludźmi. Około jedna trzecia dorosłych posiadających dzieci rozpoczęła w połowie marca całkowitą pracę zdalną, którą łączy z opieką nad rodziną. Dla wielu osób to duże wyzwanie zarówno psychiczne, jak i fizyczne. Jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Nationale-Nederlanden ponad połowa Polaków czuje się przeciążona aktualną sytuacją, ale do tej pory udaje im się godzić wszystkie obowiązki. Koronawirus wpłynie również na przyszłe funkcjonowanie – ponad trzy czwarte badanych uważa, że dzięki tym doświadczeniom relacje w rodzinie poprawią się.

Nowa codzienność

Niemal całkowite zamknięcie w domach zmusiło społeczeństwo do poukładania na nowo swojej rzeczywistości. Jak wynika z ankiety, Polacy zauważają, że przez epidemię w ich życiu zaszło wiele zmian. Jedną z nich jest sposób odżywiania – 97 proc. deklaruje, że zdecydowanie więcej gotuje w domu. Połowa zmieniła formę robienia zakupów i korzysta głównie z lokalnych sklepów. Dla zachowania równowagi i porządku trzy czwarte badanych wprowadziło harmonogram dnia i stara się go przestrzegać.
Jednak nowa sytuacja nie tylko zmieniła dotychczasowe przyzwyczajenia, ale również wpłynęła na naszą kondycję emocjonalną.

Izolacja wywoła w społeczeństwie refleksje nie tylko dotyczące aktualnej sytuacji, ale też najważniejszych wartości. Być może to właśnie instytucja rodziny, tak ważna i zakorzeniona w polskiej kulturze, przeżyje swoje odrodzenie lub metamorfozę. Z badania wynika, że większości z nas brakuje teraz bezpośrednich relacji z najbliższą rodziną i przyjaciółmi. To one dają nam na co dzień duże poczucie bezpieczeństwa – mówi Michał Nestorowicz, dyrektor ds. badań i analiz rynkowych w Nationale-Nederlanden.

56 proc. respondentów przyznaje, że towarzyszy im duży niepokój i niepewność, szczególnie związane ze zdrowiem swoim oraz najbliższych. Częściej takie uczucia towarzyszą kobietom (67 proc.) niż mężczyznom (47 proc.). W podobnym stopniu badani zauważają, że ich dzieci odczuwają skutki izolacji, tęsknią za kontaktem z rodziną i znajomymi. Obawy 40 proc. Polaków dotyczą ich pracy i dalszego zatrudnienia.
Z badania przeprowadzonego na zlecenie Nationale-Nederlanden wynika, że jedna trzecia dzieci oraz co dziesiąty dorosły w związku z narodową kwarantanną nudzi się i nie potrafi znaleźć sobie miejsca. Co czwarty Polak przyznaje, że zamknął się na kontakty z otoczeniem i próbuje samodzielnie odnaleźć równowagę w swoim życiu. Nie jest to jednak droga bez wyzwań. 12 proc. badanych przyznaje, zdarza im się wejść w konflikty z domownikami.

Odpowiedzialność za osoby starsze

Polacy wzięli sobie do serca bezpieczeństwo osób starszych. Wielu z nich zgodnie z zaleceniami stara się nie przebywać w towarzystwie seniorów, z którymi na co dzień nie mieszka. Jak wynika z badania, zaledwie 27 proc. ankietowanych żyje pod jednym dachem z osobami powyżej 60 roku życia. Pomimo troski i chęci pomocy, Polacy z rozsądkiem podeszli do rodzinnych odwiedzin. Według deklaracji aż 45 proc. respondentów odwiedza starsze osoby sporadycznie, 27 proc. widuje się z rodzicami czy dziadkami raz na kilka dni, a blisko jedna piąta nie robi tego w ogóle.
Społeczna izolacja nie ograniczyła jednak całkowicie tych relacji. Wykorzystujemy bowiem inne formy kontaktu. Około jedna czwarta badanych przyznaje, że komunikuje się z seniorami nawet kilka razy dziennie za pomocą smsów i komunikatorów (28 proc.), rozmów telefonicznych (27 proc.) czy mediów społecznościowych (25 proc.). Obecna sytuacja wpłynęła również na zaangażowanie Polaków w pomoc swoim rodzicom czy rodzicom partnera. Według badania 57 proc. ankietowanych robi dla nich zakupy w sklepie spożywczym lub w aptece. Jedna trzecia pomaga w zdalnym kontakcie z lekarzami oraz w pracach domowych – drobnych naprawach czy przygotowaniu posiłków. Natomiast jedna czwarta deklaruje swoje wsparcie w przemieszczaniu się po mieście w razie potrzeby.

Cyfrowa rewolucja pod kontrolą

Bez wątpienia jednym z czynników, który umożliwił funkcjonowanie na wielu poziomach w czasie pandemii są nowe technologie. Trzy czwarte badanych Polaków przyznaje, że ograniczyło kontakty społeczne wymagające bezpośredniego kontaktu. W konsekwencji blisko połowa uczestników badania (46 proc.) zwiększyła częstotliwość rozmów z wykorzystaniem telefonów lub cyfrowych rozwiązań. Te ostatnie wykorzystywane są teraz częściej nie tylko w pracy, ale i codziennym życiu przez 37 proc. osób. Jedna czwarta kupuje teraz głównie przez internet z dostawą do domu lub paczkomatów. Dla zachowania umiaru i równowagi co piąty badany wprowadził zasady i ograniczenia czasowe dotyczące korzystania z urządzeń elektronicznych w celach rozrywkowych. Z badania wynika, że być może więcej osób będzie decydować się też na częstszą pracę zdalną (64 proc.).
Trzy czwarte Polaków jest zdania, że przez aktualną sytuację nabędą nowe kompetencje cyfrowe, a jednocześnie nauczą się przestrzegać zasad tzw. higieny cyfrowej, zdrowych ograniczeń w korzystaniu z urządzeń z łączem internetowym. Mimo tego 70 proc. ma obawy, że wzrośnie również uzależnienie dzieci do urządzeń cyfrowych.

Lekcja na przyszłość

Myśląc o planach na lepsze czasy, Polacy zauważają, że tymczasowe zmiany w funkcjonowaniu związane z pandemią koronawirusa wpłyną na życie ich rodziny również w dłuższej perspektywie. Aż 90 proc. respondentów deklaruje, że będzie zwracać większą uwagę na zdrowie najbliższych – w tym większy nacisk będą kłaść na przechodzenie chorób w domu. 78 proc. badanych przewiduje, że relacje w rodzinie ulegną poprawie.

Z myślą o rodzinie i jej bezpieczeństwie Polacy prawdopodobnie jeszcze bardziej odpowiedzialnie będą podejmować decyzje finansowe. Raport „Rodzina Przyszłości” pokazuje, że 65 proc. badanych uważa, że zwiększy się ich skłonność do kupowania ubezpieczeń na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń. To wyraz zapobiegliwości i potrzeba silnej gwarancji na „gorsze czasy” – uważa Michał Nestorowicz, dyrektor ds. badań i analiz rynkowych w Nationale-Nederlanden.

Badanie zostało zrealizowane na zlecenie Nationale-Nederlanden przez Smartscope w pierwszej połowie marca 2020 roku. Badania miały charakter ilościowy i zostały przeprowadzone na próbie 1378 osób posiadających dzieci. Ankieta została przeprowadzona w wyjątkowej, bezprecedensowej sytuacji rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 i choroby COVID-19 dynamicznie zmieniającej tryb funkcjonowania rodzin i intensyfikującej wykorzystanie technologii. Badanie to, obejmujące dwa pierwsze tygodnie marca, pozwoliło zorientować się w najnowszych tendencjach kształtujących życie codzienne respondentów i ich rodzin związanych z wykonywaniem pracy, opieką nad  dziećmi, zdalną edukacją i komunikacją. Badanie jest częścią raportu „Rodzina przyszłości” przygotowanego przy współpracy z DELAB UW i Fundacją Digital University.

ŹRÓDŁONationale-Nederlanden