TSUE potwierdził prawidłowość wyznaczania WIBOR-u. Poruszył też kwestię obowiązków informacyjnych, które banki realizowały w sposób prawidłowy.
- Sąd nie może badać metody ustalania wskaźnika WIBOR. Badanie metody wykracza poza zakres Dyrektywy konsumenckiej 93/13.
- Bank ma przekazać informacje o nazwie, administratorze i skutkach wzrostu wskaźnika na oprocentowanie kredytu. Banki realizowały te obowiązki.
- Dyrektywa nie zobowiązuje banku do bezpośredniego przekazania informacji nt. metody wyznaczania wskaźnika. Zdaniem rzecznika informacje o metodzie znajdują się w Rozporządzeniu BMR, a szczegółowe informacje są udostępniane przez administratora wskaźnika tj. GPW Benchmark.
– podsumowuje Anna Cudna-Wagner, radca prawny z kancelarii CMS Cameron McKenna, która razem z kancelarią Romanowski i Wspólnicy, reprezentuje PKO Bank Polski przed TSUE.
Rzeczniczka nie zgodziła się z zarzutami pełnomocnika kredytobiorcy. Wyjaśniła, że bank musi przekazywać tylko te informacje, które są wymagane przepisami. Informacje o tym, jak ustalany jest WIBOR, są publicznie dostępne – zarówno w rozporządzeniu, jak i na stronie internetowej GPW Benchmark, który odpowiada za jego wyliczanie.
Rzeczniczka dodała, że sądy w Polsce nie mogą oceniać sposobu ustalania WIBOR na podstawie unijnej dyrektywy konsumenckiej 93/13, ponieważ zasady te są ściśle określone w prawie.
Podkreśliła też, że bank ma obowiązek poinformować klientów o ryzyku zmian oprocentowania. Bank ten obowiązek spełnił. Rzeczniczka nie odniosła się do pytania o możliwe skutki prawne podważenia WIBOR. Trybunał uznał, że nie trzeba tego rozstrzygać.
Gdyby TSUE wydał wyrok zgodny z opinią Rzeczniczki, nie oznaczałoby to przełomu w polskim orzecznictwie, które jest obecnie korzystne dla banków. Wyroku spodziewamy się na przełomie roku.
– mówi Bartosz Miąskiewicz adwokat z kancelarii CMS Cameron McKenna, która razem z Kancelarią Romanowski i Wspólnicy, reprezentuje PKO Bank Polski przed TSUE.