Stopniowe uspokojenie nastrojów

Po tygodniu, pod koniec którego dowiedzieliśmy się o obniżeniu ratingu dla Polski przez agencję S&P, miniony tydzień przyniósł uspokojenie nastrojów. Złoty co prawda w drugiej połowie tygodnia skokowo osłabił się. Miało to związek z kolejnym tąpnięciem na światowych rynkach finansowych wraz z rynkiem ropy naftowej, która jest obecnie barometrem nastawienia inwestorów do ryzyka. Lecz koniec tygodnia to już nieznaczny powrót inwestorów do rynków wschodzących – wraz z potężnym odbiciem na rynku ropy (tylko w piątek 6%).

Przyjrzymy się zatem sytuacji na rynku walut gospodarek wschodzących. W relacji do dolara złoty osłabił się w ciągu ostatnich 5 sesji o -0,33% i z rynków wchodzących był za takimi walutami jak filipińskie peso czy indyjska rupia. W relacji do dolara najbardziej traciło argentyńskie peso (-2,15%) oraz rosyjski rubel (-1,95%). Złoty jest mniej więcej pośrodku koszyka walut krajów traktowanych jako EM (emerging markets – rynki wschodzące).

W tym tygodniu, od złotego z tychże rynków silniejsza była waluta indonezyjska (+0,35%), kolumbijska (0,88%), tajska (0,91%), turecka (1,23%) czy chilijska (2,13%). Wygląda na to, że inwestorzy z górnego przedziału koszyka EM przesunęli złotego do jego środka, a w pewnym momencie tego tygodnia nawet bliżej dna, gdzie słabszy był tylko rubel i meksykańskie peso.

Ponieważ sytuacja na rynku złotego jest w tym momencie silnie uzależniona od sytuacji na rynkach globalnych, można oczekiwać, że obserwowana obecnie poprawa nastrojów wpłynie również pozytywnie na wycenę PLN, co obecnie ma miejsce. Jeśli kolejne dni przyniosą odbicie w cenach ropy, a amerykański FED zakomunikuje w środę, że tempo podwyżek będzie niższe niż zakładano to w grudniu, to odpływ kapitału z EM powinien wyhamować i sytuacja ma szansę się poprawić.

autor: Daniel Kostecki Analityk rynków finansowych HFT Brokers