Polacy nie palą się do ubezpieczeń mieszkań i domów

Polacy nie palą się do ubezpieczeń mieszkań i domów

W ubiegłym roku strażacy wyjeżdżali średnio 75 razy dziennie do pożarów obiektów mieszkalnych w całej Polsce. Szkody pożarowe należą do najniebezpieczniejszych i najkosztowniejszych i jeśli nie uda się ich uniknąć, to warto przynajmniej zadbać o to, aby zminimalizować ich finansowe skutki. Jednak jak podkreślają eksperci z towarzystwa ubezpieczeniowego Gothaer, w porównaniu do krajów Europy Zachodniej, duża część Polaków nie decyduje się na dobrowolne ubezpieczenie swoich czterech kątów.

Przyczyny pożarów_Grafika

Z danych Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej wynika, że w ubiegłym roku, w związku z pożarami obiektów mieszkalnych, strażacy interweniowali w całej Polsce właściwie tyle samo razy ile w poprzedzającym go 2013 r. (odpowiednio 27 353 i 27 491 interwencji).[1] – Zanotowana przez strażaków porównywalna liczba pożarów ma przełożenie także na liczbę szkód, które są zgłaszane do ubezpieczycieli. Z uwagi na dynamiczny rozwój sprzedaży ubezpieczeń budynków i lokali mieszkalnych w Gothaer, w roku 2014 odnotowaliśmy prawie dwukrotny wzrost szkód spowodowanych przez pożary w stosunku do roku 2013 – mówi Anna Materny, dyrektor Biura Ubezpieczeń Detalicznych w Gothaer TU S.A.

Podobnie jak rok wcześniej z największą liczbą pożarów obiektów mieszkalnych mieliśmy do czynienia w województwach mazowieckim (3906), śląskim (3158) i dolnośląskim (2934). Z kolei w województwach opolskim i świętokrzyskim straż pożarna gasiła ogień najrzadziej – odpowiednio 658 i 683 razy. Strażacy najczęściej musieli interweniować w budynkach wielorodzinnych (11848) oraz domach jednorodzinnych (11373). Pozostałe zdarzenia miały miejsce m.in. w gospodarstwach domowych, hotelach, pensjonatach czy domach studenckich.

Przezorny zawsze ubezpieczony

Jeśli spojrzymy na listę najczęstszych przyczyn pożarów przekonamy się, że wielu szkód można było uniknąć. A to dlatego, że strażacy najczęściej byli wzywani do zdarzeń, które były efektem nieprawidłowej eksploatacji urządzeń grzewczych lub nieostrożnego obchodzenia się z ogniem, np. bezmyślnego wyrzucania niedopałków papierosów czy tlących się zapałek. Jednak dochodziło także do pożarów, na które sami poszkodowani nie mieli wpływu, takich jak podpalenia oraz wady grzejników, pieców i instalacji elektrycznych. – Od takich zdarzeń warto się ubezpieczyć. Bardzo często mamy też do czynienia z sytuacjami, w których na skutek wybuchu butli z gazem w jednym z mieszkań powstaje pożar rozprzestrzeniający się w budynku wielomieszkaniowym, a w konsekwencji do szkód pożarowych dochodzi w kilku lokalach mieszkalnych. Wówczas ich ubezpieczeni właściciele także są objęci ochroną – mówi Anna Materny.

Decydując się na zakup polisy mieszkaniowej, warto zwrócić uwagę na to, co dokładnie podlega ochronie. Od ognia można ubezpieczyć wolnostojący dom z przynależnymi do niego: zewnętrznym pomieszczeniem gospodarczym, garażem czy altaną. Przedmiotem ubezpieczenia może być także mieszkanie w budynku wielorodzinnym. W obu przypadkach ochroną na wypadek ognia (oraz innych zdarzeń losowych) objęte są ruchomości domowe jak np. meble, odzież, książki, sprzęt RTV/AGD czy sprzęt komputerowy, oraz stałe elementy nieruchomości takie jak drzwi, okna czy rolety zewnętrzne. Warto jednak wiedzieć, że część towarzystw nie ubezpieczy budynku o palnej konstrukcji (np. wykończenie elewacji drewnem, pokrycie dachu palnym materiałem) lub budynku, który nie posiada jeszcze pozwolenia na użytkowanie.

To, ile będzie kosztowała nas rocznie polisa mieszkaniowa zależy od wielu elementów, a najważniejszym z nich jest tzw. suma ubezpieczenia określająca wartość ubezpieczonego mienia i będąca jednocześnie górną granica odpowiedzialności ubezpieczyciela w razie pożaru. Właściciel nieruchomości samodzielnie lub korzystając z pomocy pośrednika, określa wartość swojego mieszkania lub domu uwzględniając jego lokalizację oraz standard wykończenia – podkreśla Anna Materny z Gothaer TU S.A. I dodaje: choć polisy mieszkaniowe należą do jednych z najtańszych na rynku, nie cieszą się tak dużym zainteresowaniem jak w zachodnich krajach UE. Biorąc pod uwagę wartość ubezpieczonego mienia, składki roczne zaczynają się u nas już od ok. 75 zł. W zamian nabywamy nie tylko finansowe zabezpieczenie na wypadek szkód, ale przede wszystkim zaoszczędzamy sobie niepotrzebnych zmartwień i problemów, gdy do trudnej sytuacji rzeczywiście dojdzie.

[1] Źródło: http://www.straz.gov.pl/page/index.php?str=5857

 

źródło: Gothaer

 

Exit mobile version