Ubezpieczeniowy „rozkład jazdy” dla rozpoczynających sezon narciarski

Ubezpieczenie na życie, NNW, polisa OC czy turystyczna – sposobów na zabezpieczenie swoich finansów od następstw nieszczęśliwych wypadków, do których może dojść podczas zimowych wyjazdów, jest wiele. Planując taką eskapadę, nie zawsze jednak wiemy, które rozwiązanie będzie nam najbardziej potrzebne. Ekspertka Avivy wyjaśnia, czym różnią się poszczególne rodzaje polis i podpowiadają, jaką ochronę wybrać, aby kompleksowo zabezpieczyć wyjazd na stok.

Co daje polisa na życie, NNW i OC

Poszczególne rodzaje polis dotyczą różnych zdarzeń i ich konsekwencji. Jeśli więc zależy nam na kompleksowej ochronie, warto dowiedzieć się, jakie są zakresy ubezpieczeń, które posiadamy lub które zamierzamy wykupić. Ubezpieczenie na życie to podstawa, zabezpieczająca finansowo bliskich w razie śmierci. Nie chroni jednak przed częstymi skutkami wypadków – na przykład skręceniem kostki czy złamaniem ręki. – Takie zdarzenia znajdują się w zakresie ubezpieczeń następstw nieszczęśliwych wypadków, czyli NNW – mówi Małgorzata Skibińska, menedżer ds. majątkowych ubezpieczeń indywidualnych w Avivie. – Z kolei ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej – czyli OC – będzie chroniło nasze finanse, gdy doprowadzimy do wypadku, w którym zostanie poszkodowana inna osoba. Jeśli będzie domagała się odszkodowania, zostanie ono wypłacone właśnie z tego ubezpieczenia. Polisa turystyczna łączy w sobie natomiast elementy ochrony ubezpieczenia zdrowotnego i OC, ma jednak zwykle krótki czas trwania, dostosowany do terminu wyjazdu – podkreśla Małgorzata Skibińska.

Gdy jedziesz na ferie w Tatry lub Beskidy

Planując urlop w polskich górach, powinniśmy w pierwszej kolejności zatroszczyć się więc o polisę NNW. To ona będzie nas chroniła, jeśli w czasie wędrówki poślizgniemy się i skręcimy kostkę lub gdy podczas jazdy na nartach upadniemy i np. uszkodzimy kręgosłup. –  Wysokość odszkodowania, które otrzymamy, zależy od stopnia uszczerbku na zdrowiu, co oznacza, że im poważniejszy będzie wypadek, tym większą kwotę wypłaci nam towarzystwo ubezpieczeniowe – wyjaśnia Małgorzata Skibińska z Avivy. – Informacje na temat wysokości świadczeń znajdziemy w każdej umowie oraz na stronach internetowych ubezpieczycieli. 

Jeśli posiadamy już polisę NNW, przed wyjazdem w góry warto przyjrzeć się dokładnie jej warunkom.
Sprawdźmy zwłaszcza, jakie zdarzenia objęte są ochroną – radzi Małgorzata Skibińska. –  Podstawowe ubezpieczenia tego typu zwykle nie uwzględniają bowiem wypadków wynikających z uprawiania sportów, do których należy np. narciarstwo. Oczywiście zawsze możemy rozszerzyć zakres naszej umowy ubezpieczenia o rekreacyjne uprawianie sportów lub zawrzeć drugą umowę uwzględniającą tę właśnie opcję. Jeśli dojdzie do wypadku w wyniku zdarzenia objętego obydwiema posiadanymi przez nas polisami, odszkodowanie otrzymamy z każdej z nich. Warto zadbać także o ubezpieczenie OC, które pozwoli uniknąć kosztów, jeśli niechcący wyrządzimy krzywdę innej osobie lub zniszczymy należący do niej sprzęt sportowy.     

Gdy planujesz szusować w Alpach lub Dolomitach

Jeśli nasze urlopowe plany obejmują wyjazdy zagraniczne, powinniśmy przemyśleć także zakup ubezpieczenia turystycznego, nawet gdy dysponujemy już polisą NNW. Tego typu rozwiązania zawierają bowiem dodatkowe świadczenia, mogące okazać się niezbędnymi, w przypadku zdarzeń mających miejsce poza granicami kraju. – Jeśli zachorujemy i niezbędna będzie hospitalizacja, możemy zostać obciążeni kosztami leczenia – mówi Małgorzata Skibińska z Avivy. – W przypadku niektórych państw będzie to znaczny wydatek. Oczywiście pewnym zabezpieczeniem jest karta EKUZ, jednak działa ona tylko w krajach Unii Europejskiej oraz w  Norwegii, Szwajcarii, Lichtensteinie czy Islandii. Co ważne, karta EKUZ daje dostęp do darmowych świadczeń tylko w wymiarze, w jakim są one bezpłatne dla obywateli kraju, do którego jedziemy. Przykładowo, we Francji, w niektórych przypadkach będziemy musieli pokryć z własnej kieszeni aż 20% kosztów leczenia.

Polisa turystyczna pokryje także koszty działań ratowników, jeśli będziemy musieli skorzystać z ich pomocy, np. w górach. Mogą one być liczone w tysiącach euro, z czego nie zdaje sobie sprawy wielu turystów. W Polsce, za pomoc GOPR-u czy TOPR-u nie musimy bowiem płacić. – Wykupując taką polisę, możemy również ubezpieczyć nasz bagaż oraz sprzęt sportowy na wypadek zniszczenia lub kradzieży – dodaje Małgorzata Skibińska z Avivy. – Dzięki polisie turystycznej uzyskamy także polisę OC, która może okazać się bardzo pomocna, jeśli np. doprowadzimy do wypadku, w wyniku którego ucierpi inna osoba.

ŹRÓDŁOAviva