Już niebawem kolejny rok szkolny rozpocznie ponad 4,5 miliona polskich uczniów. Kluczową rolę w przygotowaniu ich do rozpoczęcia kolejnej klasy, bądź też zmiany szkoły, pełnią rodzice. Jest to dla nich duże wyzwanie logistyczne, związane z wieloma wydatkami i decyzjami dotyczącymi przyszłości ich dziecka. Warto więc dobrze go zaplanować, tak by wraz z początkiem szkoły być spokojnym i pewnym, że wszystko dopięte jest na ostatni guzik.
Nowy rok szkolny to dla rodzica wyjątkowo stresujący moment. Poza wydatkami związanymi z nowymi podręcznikami i wyprawką, musi również dokonać wielu wyborów, choćby tych związanych z nauką języków obcych w szkole, zajęciami pozalekcyjnymi czy ubezpieczeniem dziecka. O czym warto pomyśleć jeszcze przed końcem wakacji, tak by móc zaoszczędzić sobie stresu związanego z wrześniowym szaleństwem? Oto kilka porad, z których skorzystać może każdy zatroskany rodzic.
- Przemyśl zakup wyprawki
Według danych CBOS na początku roku szkolnego 2016/2017 rodzice na wyposażenie do szkoły jednego dziecka wydali przeciętnie 588 zł. Wysokie wydatki najczęściej wiążą się z koniecznością kupna podręczników, szczególnie drogich w przypadku nauki języków obcych. Jednak zakup wyprawki może okazać się dużo mniej bolesny dla portfela, jeśli zostanie odpowiednio wcześniej przemyślany. Przede wszystkim, warto sporządzić listę koniecznych zakupów. Po zweryfikowaniu tego, co dziecko już posiada, łatwiej będzie zaplanować zakup przyborów szkolnych. Być może część zeszytów z ubiegłego roku nie została wykorzystana, a kolejny zestaw kredek czy kolorowych długopisów wcale nie jest potrzebny? Podręczników warto natomiast szukać na kiermaszach, giełdach i w antykwariatach, gdzie można często znaleźć egzemplarze w idealnym stanie i dużo niższej cenie. Dobrym pomysłem mogą okazać się także portale aukcyjne – zakup z odpowiednim wyprzedzeniem pozwoli na skompletowanie wszystkich podręczników i dostarczenie przesyłki jeszcze przed końcem wakacji.
- Mądrze wybierz zajęcia dodatkowe
Basen, karate, kółko teatralne, zajęcia wokalne i dodatkowy angielski – oferta zajęć, z których skorzystać mogą dzieci, poszerza się z roku na rok. Coraz więcej z nich prowadzonych jest także w szkole, co jest bardzo wygodne dla rodziców. Ich pociecha ma szansę rozwijać swoje pasje tuż po lekcjach, a dla nich samych to spora oszczędność czasu. Pamiętajmy jednak, że zajęcia pozalekcyjne mają być dla dziecka przyjemnością, a nie rozwiązaniem problemu nadgodzin spędzanych przez rodzica w pracy. Zapisanie 7-latka na trzy dodatkowe języki, zamiast procentować w przyszłości, może ostatecznie zniechęcić malucha do nauki. Być może lepiej sfinansować dziecku jedną, nawet droższą aktywność, ale taką, której odda się z pasją i zaangażowaniem. Troszcząc się o nasze pociechy, wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego warto z nimi porozmawiać i zapytać, które z szerokiej gamy zajęć sprawiłyby im największą frajdę. Najważniejsze aby znaleźć równowagę pomiędzy czasem spędzonym na zabawie, a tym poświęconym na dodatkową naukę.
- Zacznij oszczędzać, na to zawsze jest dobry moment
Wydatki związane z wyprawką to jedno, ale korzystając z rozpoczęcia nowego roku szkolnego w życiu dziecka, warto zastanowić się nad jego dalszą przyszłością. Być może jest to dobra okazja do przemyślenia planów na kolejne etapy jego edukacji. Według raportu Nationale-Nederlanden „Dojrzałość finansowa Polaków” 48 proc. rodziców odkłada pieniądze z myślą o przyszłości ich dzieci. Prawie połowa z nich zaczęła to robić tuż po narodzinach dziecka, jednak co piąty dopiero wtedy kiedy dziecko poszło po raz pierwszy do szkoły. Prawie 40 proc. rodziców, którzy dotąd nie oszczędzali na ten cel, deklarują, że w ciągu najbliższego roku zaczną odkładać. Być może nowy rok szkolny ma zatem szansę stać się impulsem do systematycznego budowania poduszki finansowej. Pozwoli ona zabezpieczyć przyszłość dziecka na wypadek niespodziewanego zdarzenia lub większych wydatków, takich jak zakup mieszkania, studia czy ślub. Wystarczą niewielkie, ale regularnie odkładane kwoty.
- Zadbaj o zdrowie i ubezpieczenie
Po wakacyjnym odpoczynku warto pomyśleć o zdrowiu najmłodszych. Choć 7-, 10-, 14-, 16- i 18-latkowie obowiązkowo wykonują bilans (kompleksowe badania pediatry przeprowadzane na określonym etapie rozwoju), stan zdrowia pozostałych dzieci również powinien zostać zbadany przynajmniej raz w roku. Warto zlecić badania krwi oraz zaplanować wizytę u dentysty i okulisty. Być może okaże się, że nasze dziecko potrzebuje okularów do czytania z tablicy. Dbanie o zdrowie, to także myślenie o zabezpieczeniu od następstw nieszczęśliwych wypadków. Szkoły oferują grupowe ubezpieczenia w niskich cenach, co niestety przekłada się na późniejsze rozczarowania związane z wysokością przyznawanych świadczeń. Według raportu Rzecznika Finansowego na temat ubezpieczeń szkolnych, średnia suma ubezpieczenia polskiego ucznia jest stosunkowo niewysoka i wynosi zaledwie 13 tysięcy złotych. Warto więc jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego pomyśleć o odpowiednim zabezpieczeniu. W ofertach ubezpieczycieli można znaleźć polisy przygotowane z myślą o ewentualnym uszczerbku na zdrowiu. Zawierają one opcję ochrony dzieci przed skutkami nieszczęśliwych wypadków, skręceń, zwichnięć czy złamań w dużo szerszym zakresie niż jest to standardem w szkolnych ubezpieczeniach. Warto zwrócić uwagę aby polisa gwarantowała wypłatę świadczenia za sam fakt zdarzenia na podstawie dokumentacji medycznej, a nie już po zakończeniu leczenia i orzeczeniu komisji lekarskiej, która określa, czy zdarzenie pozostawiło trwały uszczerbek na zdrowiu.
- Naciesz się wolnym czasem
Choć zabrzmi to banalnie: w nadchodzących dniach masz ostatnią szansę tego lata nacieszyć się beztroskim czasem ze swoją pociechą. Zastanów się czy masz możliwość wyjechać z rodziną, choćby na weekend, jeszcze przed pierwszym szkolnym dzwonkiem. Czas spędzony z dzieckiem jest nie do zastąpienia, szczególnie ten, w którym macie szansę robić coś wspólnie, niezależnie od tego czy będzie to spływ kajakowy, czy tylko wyjście do kina. Warto też włączać najmłodszych w sprawy związane z domem. Mimo natłoku obowiązków, to bardzo ważne by znaleźć czas na rozmowę. Według badania Nationale-Nederlanden tylko 14 proc. rodziców pyta dziecko przy podejmowaniu ważnych decyzji, np. tych o większych wydatkach. Warto włączyć najmłodszych w proces planowania, szczególnie że wiele naszych planów uzależnionych jest od ich przerw w nauce, np. ferii zimowych czy wycieczek. Szczera rozmowa na temat wszystkich spraw związanych z początkiem roku szkolnego jest kluczem do cieszenia się pogodnym i spokojnym semestrem.