W styczniu 2021 r. łączna sprzedaż firm pożyczkowych, współpracujących z BIK, wyniosła 471 mln zł. W porównaniu do stycznia 2020 r. firmy pożyczkowe udzieliły pożyczek na kwotę niższą o (-19,7%). Średnia wartość udzielonej w styczniu 2021 r. pożyczki pozabankowej wyniosła 2 215 zł i była niższa od średniej wartości pożyczki udzielonej w styczniu 2020 r. o (-3,3%).
Pierwszy tegoroczny Newsletter BIK o rynku pożyczkowym jest zarazem ostatnim wydaniem, obejmującym statystyki sprzed prawdopodobnej trzeciej fali pandemicznej. W kolejnych raportach będziemy już obserwować ewentualny wpływ labilności ekonomicznej na sytuację rynku pożyczek pozabankowych.
– Wbrew moim wcześniejszym obawom, druga fala pandemii nie odwróciła trendu lekkiej poprawy sytuacji na rynku pożyczkowym przejawiającej się wyhamowaniem dużych spadków z początku pandemii. Od kwietnia, kiedy odnotowaliśmy spadek r/r aż na poziomie -66,5%, do grudnia ub.r. sytuacja poprawiała się. W styczniu br. odnotowaliśmy pogorszenie rocznej dynamiki, jednak nie należy w oparciu o tę jedną obserwację formułować negatywnych wniosków. Może być to bowiem tylko jednorazowe zdarzenie, tym bardziej, że styczeń 2021 r. również na rynku kredytowym był słaby – komentuje prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIK.
Za wynik stycznia odpowiada strona popytowa
Sprzedaż firm pożyczkowych jest determinowana przede wszystkim popytem na pożyczki. Po ogromnej zapaści w pierwszych miesiącach pandemii, już w lecie popyt zaczął się odbudowywać. W grudniu 2020 r. w ujęciu r/r liczba wniosków o pożyczkę była niższa już tylko o 19,6% (najlepszy wynik od kwietnia 2020 r.). Co prawda w styczniu 2021 r. znów mamy o -30,1% mniej zapytań w relacji do stycznia 2021 r., ale może być to zjawisko sezonowe zwane „efektem stycznia”. Bardziej więc za sprzedaż w styczniu odpowiada część popytowa a mniej podażowa.
– Myślę, że sprzedaż pożyczek pozabankowych powinna odbić się w drugiej połowie roku, oczywiście gdy nie wystąpią negatywne zdarzenia pandemiczne (wzrost zarażeń, spadek tempa szczepień). Wynikać to będzie przede wszystkim z odroczonego popytu szczególnie na usługi, w przypadku którego prawdopodobnie wystąpi zjawisko sprężyny popytowej (wysoki wzrost popytu po uwolnieniu restrykcji i możliwości zaspakajania popytu), który może być częściowo wzmacniany finansowaniem pozyskanym na rynku kredytowym (kredyty gotówkowe) czy pożyczkowym (pożyczki pozabankowe). Dodatkowym czynnikiem pozytywnie oddziałującym na rynek pożyczkowy powinno być wygaśnięcie z końcem czerwca przepisów obniżających górny pułap możliwych do osiągnięcia przychodów przez firmy pożyczkowe, co zwiększy rentowność transakcji. Jest jeszcze jeden kluczowy czynnik determinujący obecną oraz przyszłą sytuację na rynku pożyczkowym. Jest nim możliwość pozyskiwania finansowania przez firmy pożyczkowe: trudności z pozyskiwaniem finansowania w sektorze bankowym czy poprzez emisję obligacji mogą negatywnie wpłynąć na liczbę oraz wartość udzielanych pożyczek. W korzystniejszej sytuacji będą firmy o stabilnym dostępie do finansowania np. w ramach grupy kapitałowej – podsumowuje prof. Rogowski.
Powyższą obserwację pogłębia równie umiarkowany głos ze strony Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego. Jej prezes, pani Agnieszka Wachnicka ocenia najnowszy styczniowy wynik sprzedaży w firmach pożyczkowych w kontekście trendu, jaki obserwuje już od jesieni 2020 r.
– W ostatnich tygodniach 2020 r. zaobserwowaliśmy lekkie odbicie w sprzedaży pożyczek pozabankowych, które utrzymało się w pierwszych tygodniach nowego roku. Styczniowe wyniki w porównaniu do grudnia, który zwykle jest najlepszym miesiącem dla branży, można uznać za relatywnie dobre, jednak w porównaniu z poprzednim rokiem aktywność kredytowa sektora jest wciąż o wiele niższa. Składają się na to niższa podaż pożyczek – liczba aktywnych instytucji pożyczkowych zmniejszyła się w przeciągu ostatniego roku o około 25 procent – oraz osłabienie popytu wynikające z panujących restrykcji związanych z pandemią i ograniczenie wydatków konsumpcyjnych.
– Sytuacja na rynku w kolejnych miesiącach jest w dużej mierze uzależniona od dalszego przebiegu pandemii i jej wpływu na gospodarkę – w przypadku luzowania obostrzeń społecznych i gospodarczych można oczekiwać odbudowy popytu na pożyczki. Natomiast poprawa w zakresie podaży pożyczek będzie warunkowana możliwościami pozyskiwania finansowania przez instytucje pożyczkowe, a także kształtowaniem się otoczenia regulacyjnego – dodaje Agnieszka Wachnicka.
***
Szczegółowe informacje o rynku firm pożyczkowych, współpracujących z BIK znajdują się w najnowszej edycji Newslettera BIK o rynku pożyczkowym.