Posiadając własny dom lub mieszkanie, trzeba liczyć się z wieloma sytuacjami, które trudno przewidzieć, a jeszcze trudniej uporać się z ich skutkami. Niezbędne jest zatem zabezpieczenie się na ich wypadek. Ekspert z Concordii Ubezpieczenia radzi, jakie błędy należy wyeliminować, aby stworzyć kompleksową ochronę naszego domostwa za rozsądne pieniądze.
1. Ubezpieczamy poniżej wartości odtworzeniowej
Istnieją dwa sposoby wyceny wartości naszego dobytku. Pierwszy, to ubezpieczenie mienia na wartość rzeczywistą, co oznacza, że każde odszkodowanie zostanie pomniejszone o stopień technicznego zużycia. Niektóre przedmioty w naszych mieszkaniach bardzo szybko tracą na wartości, np. sprzęt RTV czy komputery. Może się więc okazać, że uzyskana z odszkodowania kwota nie wystarczy na odkupienie znacznej części sprzętu. Warto zatem szukać takich ofert, w których możliwe jest wybranie opcji ubezpieczenia według wartości odtworzeniowej. Taki wariant oznacza, że jeżeli nasz majątek ulegnie szkodzie, odszkodowanie będzie wypłacone w wysokości, która pozwoli na odkupienie nowych przedmiotów tego samego rodzaju.
2. Nie ubezpieczamy kolektorów słonecznych, domków letniskowych, ogrodzeń…
Niestety przy zawieraniu umów z towarzystwami ubezpieczeniowymi zapominamy o pozostałym mieniu, które jest tak samo (lub nawet bardziej) narażone na szkody – często równie kosztowne. Kolektory słoneczne, domki letniskowe, ogrodzenia, czy altanki – wszystko to możemy ubezpieczyć w ramach ubezpieczenia domu czy mieszkania. Niektóre firmy ubezpieczeniowe oferują takie dodatki bez dopłat, czasem umowy można niewielkim kosztem rozszerzyć właśnie o tego typu mienie. Kolektory słoneczne to dość kosztowne instalacje, a grad lub złamane drzewo może stosunkowo łatwo spowodować ich całkowite zniszczenie. Natomiast mienie zgromadzone w domkach letniskowych, często położonych na działkach z dużą ilością zieleni, to jeden z ulubionych celów złodziei.
3. Do wartości ubezpieczenia dodajemy wartość działki
Przy określaniu wysokości sumy ubezpieczenia domu jednorodzinnego często popełnianym błędem jest branie pod uwagę wartości całej nieruchomości, która obejmuje również wartość gruntu, na którym dom się znajduje. Należy pamiętać jednak, że ochronie podlegają jedynie mury oraz stałe elementy i mienie ruchome.
– Szacując wartość mienia ruchomego standardowo można przyjąć np. wartości: 300 zł/m2 dla domów jednorodzinnych i 500 zł/m2 dla mieszkań. Wynika to z tego, że najczęściej korzystamy z podobnych elementów wyposażenia (sprzęt RTV/AGD, wyposażenie mieszkań, przedmioty osobiste), a przeciętne powierzchnie domów są większe niż mieszkań – mówi Jacek Chojnacki – Kierownik Biura Ubezpieczeń Majątkowych Concordii Ubezpieczenia.
4. Nie zwracamy uwagi na assistance
Jeżeli zdecydowaliśmy się na ubezpieczenie mieszkania lub domu, to warto pomyśleć również o assistance i sprawdzić czy proponowane nam ubezpieczenie ma taką opcję. Assistance zapewnia pomoc nie tylko w razie pożaru czy zalania, ale również w codziennych sytuacjach, takich jak naprawa zepsutego gniazdka elektrycznego, cieknącej rury czy sprzętu RTV. Tego typu fachową pomoc docenią z pewnością osoby, które musiały już skorzystać z pomocy przypadkowych „złotych rączek”. Niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe, oprócz standardowej pomocy specjalistów, oferują w ramach assistance wizytę projektanta wnętrz, czy organizację ekipy sprzątającej, np. w razie zalania mieszkania (jak Concordia Ubezpieczenia). Jeżeli okaże się, że niemożliwe jest dalsze przebywanie w mieszkaniu, towarzystwo ubezpieczeniowe zorganizuje nam w ramach assistance pobyt w hotelu, transport, a także przechowywanie i dozór ocalałego mienia.
5. Uważamy, że nam coś takiego się nie przytrafi
Życie często płata figle, dlatego założenie, że na pewno nigdy nie zapomnimy o lejącej się do wanny wodzie, lub że nasze dziecko jest zbyt grzeczne, aby wybić szybę u sąsiada – jest oczywiście zbyt optymistyczne. Należy więc pomyśleć o dodawanym do polisy mieszkaniowej ubezpieczeniu OC, które obejmuje szkody wyrządzone przez nas lub członków naszej rodziny – osobom trzecim. Mogą to być szkody wyrządzone zarówno bezpośrednio tym osobom, jak również – w ich mieniu. W ramach OC możemy ubezpieczyć się nawet od tak nieprzewidywalnych zdarzeń, jak pogryzienie przechodnia przez naszego psa.
Źródło: Concordia